Nie tylko zespół Jordan w przyszłym roku będzie mógł cieszyć się z najnowszych silników opracowanych przez firmę (Cosworth-Racing), z którą ma podpisaną tzw. niefabryczną umowę. W sezonie 2004 również bolidy zespołu Sauber Petronas będą napędzane najnowszymi silnikami Ferrari, co ma oczywiście ścisły związek z wprowadzeniem nowych przepisów, wymuszających większą wytrzymałość silników. Będzie to pierwszy tego przypadek w trwającej już siedem lat współpracy pomiędzy obydwiema stajniami, gdyż do tej pory bolidy szwajcarskiego zespołu za każdym razem były napędzane poprzednią generacją jednostek napędowych Ferrari, nazywanych oficjalnie Petronas (za ich użytkowanie płaci właśnie malezyjski koncern naftowy, będący jednocześnie głównym sponsorem Saubera).

Na tym nie kończy się jednak współpraca, gdyż skrzynia biegów do bolidu Sauber C23, wraz z mocowanym do niej tylnym zawieszeniem także będzie opracowana w Maranello. W zamian zespół Ferrari najprawdopodobniej będzie mógł korzystać z otwartego kilka dni temu super-nowoczesnego tunelu aerodynamicznego przy siedzibie głównej szwajcarskiej stajni, która znajduje się w Hinwil. Być może spełni się również marzenie nowego kierowcy zespołu Sauber – Giancarla Fisichelli, który zawsze chciał zasiąść za kierownicą bolidu Ferrari – o takiej możliwości mówił kilka dni temu szef włoskiej stajni – Jean Todt. Wiadomość ta zaskoczyła co prawda samego Petera Saubera, który był przygotowany na wypożyczanie do testów tylko drugiego kierowcy – Felipe Massy. Szwajcar nie przejął się jednak tym zbytnio, gdyż ze względu na niewielki budżet jego stajnia musi ograniczać testy, a poprzez testy dla Ferrari jego kierowcy będą mogli sprawdzać najnowsze opony Bridgestone.

Źródło: F1-Live.com