W ten weekend zaczyna się pierwszy sezon reaktywowanej po 25 latach Formuły 2 – serii wspierającej F1. Na liście startowej figuruje 25 nazwisk młodych kierowców, w tym jedna kobieta.

Mająca 21 lat Natacha Gachnang ma nadzieję pójść w ślady swego kuzyna Sebastiena Buemiego. „Zaczęłam ścigać się, kiedy miałam raptem 5 lat” – mówi Natacha. „Mój tata Olivier kupił mi gokarta na gwiazdkę i tak się zaczęło”.

„Dla nas, dla całej mojej rodziny, ściganie się jest wszystkim. Nasz dziadek George wystartował w Le Mans w 1960 roku, a teraz Sebastien Buemi jest kierowcą F1 w Toro Rosso. Zaczynałam swoją przygodę ze ściganiem od kartingu, teraz jestem w F2 i mam za sobą kilka mocnych osiągnięć w innych formułach, zatem oczekuję podobnych rezultatów w F2”.

Podczas ostatnich przedsezonowych testów w maju na torze Silverstone, Natacha przejechała najwięcej okrążeń ze wszystkich uczestników – 94. „To była dobra nagroda i niezłe zakończenie pierwszego dnia testów. Ogólnie jednak pogoda popsuła nasze plany, bo chcieliśmy jeszcze więcej popracować nad samochodem” – powiedziała Gachnang.

Sezon 2009 rozpoczyna runda w Walencji. „Na pewno mistrzostwa będą trudne. Nie ma wyraźnej hierarchii, jako że różnice pomiędzy kierowcami są minimalne. Nie mniej niż 21 kierowców dzieliła różnica jednej sekundy w pewnym momencie testów! Znam tor Ricardo Tormo w Walencji. Jest to interesujący, techniczny obiekt, ale nie należy do moich ulubionych. Zobaczymy, co uda mi się tu zdziałać. Jestem gotowa, aby razem z moim inżynierem poznać limity samochodu na tym torze”.

Dzisiaj została rozegrana pierwsza sesja treningowa F2 w tym sezonie. Najlepszy czas okrążenia uzyskał Andy Soucek, pokonując Tobiasa Hegewalda o ponad 0,3 sekundy. Trzeci czas uzyskał Robert Wickens, a Natacha Gachnang uplasowała się na 12 pozycji, tracąc 1,2 sekundy do najszybszego kierowcy.

Źródło: Automoto365.com