Wreszcie kolejne dobre wieści :)
Super!
Dobrze, że nic mu nie jest. Wkurza mnie tylko ten medialny szum i bicie piany. Najpierw, że życie Massy zagrożone, dalej że już może nigdy nie wrócić do ścigania, następnie: nie będzie jechał do końca sezonu i zespół szuka zastępcy. Kolejna odsłona: Massa będzie się jednak ścigał. Opuszcza OIOM i idzie na normalną salę. Dalej, że za 10 dni opuści szpital, a teraz, że już w poniedziałek jedzie do domu. Wszystko to jakieś takie żenujące.
kissinger77@ bo było zagrożone
@kissinger77 - to jest wielkie szczęście (w nieszczęściu), nie wiem co w tym żenującego. Operacja się udała i podobno to ona uratowała mu życie. Następnie - lekarze nie mogli powiedzieć, że z okiem jest wszystko w porządku, jeżeli Massa nawet nie mógł go otworzyć. To, że nie będzie jeździł już w 2009 akurat nadal jest prawdopodobne. Zdrowy organizm szybko się regeneruje, ale tak to jest - lekarze gdy nie mogą wszystkiego przewidzieć studzą nastroje, a fakt faktem, że media to trochę jeszcze koloryzują.
Bardzo dobra wiadomość :)
Łooo...prywatnym samolotem...może rakietą? Człowiek zapier**** 14h/dzień i sobie może polatać samolotem....w tanich liniach...raz na rok. No ale cóż, nie każdy ma w życiu tyle szczęścia...ale zawiść to grzech i już nie marudzę więcej :)
--->gnt3c, ale pojechałeś zazdrośniku... Tacy ludzie jak Massa, Kubica czy inny Hamilton nie mają życia jak my, dzieciństwa, domu a i szczęście rodzinne z rzadka i z wieloma rozłąkami, wyrzeczeniami i przerwami... są niewolnikami kontraktów, a wszystko co robią (ściganie) to płynie z serca, a nie dla kasy! Myślisz że jak taki człowiek odkrywa w sobie talent w wieku np6 lat, to myśli- będę bogaty??? Ale to głupie... Popatrz ogólnie na sportowców i pomyśl ile pracy i wyrzeczeń potrzeba na sukces i co , zazdrościsz im zarobków? Ja nie- pracuję 8godzin, stać mnie na życie, hobby (też sport) nie narzekam i nikomu nie zazdroszczę- przecież nie ukradł! A może za mało się starasz- 14 godzin na dzień- ja jak pracuję nie korzystam z kompa- bo ...pracuję! Ale może masz na to czas, a więc twoja wydajność jest za mała? Może gdybyś głupot nie pisał i nie marzył w pracy, udałoby się zarobić tę samą kasę w 8h? Może trochę za bardzo pretensjonalnie to piszę, ale nie bierz tego tylko do siebie- wielu jest z podobnymi poglądami:)
Wracając do tematu: bardzo się cieszę Felipe, życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia i za kółko, do PRACY- robota czeka, żeby cię dziadek nie wygryzł:) Czekam na zwycięstwa i zasłużony tytuł, choćby z Kubicą u boku...;)
"Chce wkrótce wrócić do ścigania”
Chcieć, znaczy - móc:) Tak mówią...
Skoro Felipe wychodzi do domu, to chyba już z nim dobrze.:)
Bardzo się cieszę. Miejmy nadzieję że szybko pojawi się za kierownicą bolidu Ferrari bo do ścigania się został stworzony
Świetnie!!! Mam nadzieje, że jeszcze w tym sezonie zdoła powrócić do wyścigów!!!
|