Aktualny mistrz brytyjskiej Formuły Renault 2.0 BARC – Ollie Hancock ogłosił, że wystartuje w ostatnich trzech rundach sezonu 2009 w Formule 2, począwszy od niemieckiego toru Oschersleben, na którym kierowcy F2 będą się ścigali za niespełna dwa tygodnie.

Hancock planował pierwotnie starty w całym sezonie F2, ale nie zdołał zebrać na czas wystarczającego budżetu przed zajęciem wszystkich 25 miejsc w stawce. W tej sytuacji zdecydował się na starty w głównych mistrzostwach Formuły Renault w Wielkiej Brytanii, jednak kiedy po śmierci Henry'ego Surteesa zwolniło się jedno miejsce, Ollie zdecydował się wykorzystać szansę, choć jak sam przyznaje, wolałby to uczynić w zupełnie innych okolicznościach.

„Oczywiście okoliczności, w jakich zwolniło się miejsce są okropne, ale wszystko co mogę uczynić, to dać z siebie wszystko i spróbować pokazać takiego ducha walki, jakim charakteryzował się Henry podczas swoich startów w F2” – powiedział Hancock serwisowi AUTOSPORT. Jego debiut w serii poprzedzi krótka jazda zapoznawcza w Williamsie JPH1 w następną środę na Bedford Autodrome, należącym do szefa F2 – Jonathana Palmera.

„To zawsze trudne, wejść do dowolnej serii w połowie sezonu i walczyć z ludźmi, którzy ścigają się od początku roku, ale wszystkie samochody są identyczne, a zatem jest to tylko kwestia zrozumienia auta najszybciej, jak to możliwe. Można też na to spojrzeć z tej strony, że jest to świetne przygotowanie do ewentualnych startów w przyszłym roku, co mam nadzieję ustawi mnie w dobrym położeniu do walki o mistrzostwo” – powiedział Hancock.

Jonathan Palmer dodał, że Hancock otrzyma nowy bolid, a nie egzemplarz prowadzony przez tragicznie zmarłego Surteesa.

Źródło: Autosport.com