Gie, 29.11.2009 17:15 | | |
Powiedzcie mi jak to jest że wielkiemu koncernowi nie opłaca się inwestować w F1 a jakiemuś "prywaciarzowi" tak? Mogli np. sprzedać nadwozie Sauberowi i nadal dostarczać silniki. Nie były jakoś specjalnie złe. Mogliby nawet na tym zarobić gdyby jeszcze komuś dostarczali. Np. Williams szukał nowego dostawcy. Williams BMW, Sauber BMW całkiem dobrze prezentują się marketingowo.
Prywaciarze robią to z pasji, koncerny kalkulują, czy opłaca im się uczestnictwo, czy nie.
ice, 29.11.2009 17:28 | | |
Mam nadzieje, ze odstaną to miejsce i beda w stanie walczyc o punkty w przyszłym sezonie. Mysle, ze duet De la Rosa - Pietrov byłby idealny - stary z doswiadczeniem i młody z kasą. Oby tylko nie trafił tam Heidfeld, nie chcialbym zeby taki buc jezdzil w tak sympatycznym teamie :D ale pewnie i tak okaze sie ze bedzie dla nich jezdzil...
Fajnie by było jakby powrócił do starych barw :D
@ice - po tej wypowiedzi o Heidfeldzie strzelam, że Formułę 1 zacząłeś oglądać w 2006 roku. Heidfeld z Sauberem dobrze się znają i myślę, że Szwajcar chętnie skorzystałby z usług Niemca. Optymalny duet w Sauberze to według mnie Heidfeld - Klien, albo Heidfeld - Kobayashi.
Heidfeld to naturalny wybór, pytanie tylko kto jako drugi...
A Heidfeld w Mercedesie to już nieaktualny? :P Wszystko może się przecież zdarzyć ;p
ice, 29.11.2009 18:19 | | |
Yurek - no to zle strzelasz ;] dobrze wiem ze Heidfeld jezdził dla nich wczesniej, nawet go troche lubilem ale do czasu, od 2008 roku stał sie po prostu zakompleksionym bucem i czy ktos go lubi czy nie, nie moze temu zaprzeczyc. Dlatego z sympatii do tego teamu wolalbym aby jezdzil tam ktos normalny...
@Gie - dla wielkiego koncernu to przeważnie pieniądze wyrzucone w błoto zwłaszcza kiedy nie ma osiągnięć. Natomiast dla drobnej firemki to całkiem niewielki wydatek w zamian za zaistnienie w świecie.
Ice- Ja stawiam, że Heidfeld będzie. To jest wielce bardzo prawdopodobne. Do tego dojdzie albo Klien albo Trulli. Ja oglądam F1 od 2007, ale w internecie oglądam wszystko co było wcześniej. Mogę wymienić kierowców od 1998 do 2009 :))))) 1997 chyba też by uszło.
Jeśli z Petronasem układ nie wypali
Pietrow będzie jeździł z Heidfeldem do pary,
jakoś Nick nie może ułożyć przyszłości
plotka goni plotkę lecz żadnej pewności.
I sentyment Piotra i że jego pewien
ponadto za Nimi już wyścig niejeden
Ruski da Mu "zastrzyk" gdy w potrzebie będzie
by nie musił za forsą łazić po kolędzie.
Tylko pozostaje co Ci nowi z FOTY,
czy aby nie będą strugali idioty
i powiedzą chórem "niech Sauber poczeka"
a bez zgody wszystkich ta szansa ucieka.
Z Petronasem raczej się nie dogada bo jak pogodzić silnik Ferrari smarowany i napędzany produktami Shella z produktami Petronasa? Czy silnik i skrzynia nie stracą swoich osiągów i niezawodności?
zawias >>>
A silnik z Monachium czym był smarowany ?
czy to był ten Syntium, czy też inny znany ?
Kiedyś Castrol - dziś nie wiem czego używali
a chociaż paliwo Piotrowi by dali.
zawias---> a kto był głównym sponsorem szwajcarskiego teamu zanim przejęlo go BMW?:> Nazwa: Sauber-Petronas, mówi Ci coś?:> I dodam jeszcze, że wówczas bolidy Saubera również były napędzane silnikami Ferrari:]
Nie gorączkuj się, pamiętam. Wtedy nie odbywało się to tak na łapu capu jak teraz. Były testy. Teraz testy mocno ograniczone a rozwój silników zamrożony. I dlatego mnie to zastanowiło.. Babcia zawsze w takich sytuacjach mówiła, że gdyby było było wszystko jedno, to ludzie by się w tyłki całowali.
|