Robert, uciekaj do merca!!!
Fan1, 04.12.2009 08:05 | | |
No niezłe jaja, kolejny rok w plecy dla Kubicy, chyba lepiej by zrobił zostając u Subera, hahaha.
Czy te fakty z newsa są w Renówce znane
na ich stronie w tej kwestii ani jedno zdanie
nie jest zamieszczone, w niniejszym temacie
czy prócz Motorsportu jakieś źródło Macie ?
Kurde, no to zagwozdka... W takim układzie, czy Robert ma podstawy zerwania kontraktu, czy też nie? OTO jest pytanie... Gazetki piszą : "As for drivers, the newspaper reports that the team will honour Robert Kubica's contract as the Polish driver has already signed to race for Renault in 2010." No, team utrzyma ważność kontraktu, tylko czy Kubica zechce utrzymać, i czy ma w ogóle prawo by go NIE utrzymać ? Napisane jest to w takim tonie jakby to Kubicy zależało na kontrakcie, moim zdaniem, co chyba jest błędem.
Paolo---> dobre rozważanie. Ja zaciągnę humorem-tymczasem poczekajmy do oficjalnych potwiredzeń tych przypuszczeń...
Po sezonie niepowodzeń,i pełnym porażek,
podpisał Robert kontrakt, i za niezłą gażę.
Lecz nie wiedział pewnie, że tonie ten statek-
konsekwencje być mogą, droższe niż podatek!
Lecz historia formuły, zna takie przypadki,
że mistrzem został zespół, co odkupił zabawki!
I choć na cuda nie liczę, spróbujcie ic zrozumieć-
jest wiele zmian w zespole, by zeń hańbę umyć!
Może będą jeździć, całkiem przyzwoicie,
jakieś podium czasem- na to cicho liczę...
Wszak Kubkowi się takie, nie za często trafia,
nie da rady bolidem, to pomoże mu mafia:)
Może się też uda, choć raz gdzieś zwyciężyć
wiem ,że to marzenia, lecz bliższe niż Księżyc,
Silniki renówki zostają, a spalają niewiele,
więc w lżejszym bolidzie- adieu przyjaciele;) ...
...rzeknie Kubek po starcie i skrzydło zabaczą,
oczywiście tylne i niech potem się popłaczą...
I Mercedes i McLaren i krytyków Kubka grupa,
bo wygra na tym co dostał-po Alonso trupa:)
Poczekamy , zaobaczymy... ;)
A mi się wydaje,że jakieś podstawy do rozwiązania kontraktu są. Robert zapewne podpisał umowę z teamem fabrycznym, a po przejęciu części udziałów przez fundusz Mangrove to już nie będzie team fabryczny tylko półfabryczny, co może być podstawą do rozwiązania umowy
Dobrze paolo mówisz!
Najważniejsi są ludzie od czarnej roboty, którzy pracują w teamie i zaplecze techniczne, a to się przecież nie zmienia!
Co za znaczenie ma kto będzie miał ileśtam procent akcji więcej lub mniej? Wszystko i tak firmuje Renault więc nalezy liczyć, że nie będzie blokował ważnych decyzji i jakby co wesprze dawny team.
Jeśli zespół był dobrze poukładany, a był, to wszystko miało swoją kolej rzeczy i PROCEDURY. A tego wszystkiego nie wywalą teraz do kosza tylko będzie to funkcjonowało jak dawniej. Nad bolidem na przyszły rok pracowali od dawna więc jeśli miało by się coś zawalić w kwestiach technicznych to najwcześniej za rok.
a niech się ten twór nazywa jak chce (np. syrena bosto grand prix) - ważne żeby toto jeździło i było konkurencyjne!
Podali oficjalnie Kimi w 2010 r w juniorskim zespole Citroena, powodzenia Mistrzu
jan5, 04.12.2009 11:59 | | |
tak czy tak to koniec renault
Zgadzam się z Huckleberry'm. Nie ma co płakać, że nagle się team rozsypie i będzie bajzel, i już chcecie przesiedlać Kubicę. Spokojnie. Auto na 2010 już pewnie prawie zbudowane i je szlifują - a Prodrive to nie jest przecież żółtodziobem w sportach samochodowych i wie z czym to się je. Ja nie panikuję - będą się liczyły wyniki a nie kto siedzi u góry na stołku. Bohaterami klasyfikacji są kierowcy i samochody, cichymi bohaterami mechanicy, a nie prezesi.
jan5, 04.12.2009 16:33 | | |
lakeman my mamy gdzieś czy kubica będzie zadowolony czy nie, nam chodzi o prztrwanie zespołu jako w pełni niezależnego od udziałowców fabrycznego teamu. Mi najbardziej pasowałaby opcja kobayashi i panasonic.
Jeżeli to prawda, to w zasadzie nie będzie już Renault, tylko PRODRIVE. Bo to prodrive będzie za wszystko odpowiadał. Renault tylko jako dostawca. Hmmm...
Ponoć Prodrive ma mieć pakiet większościowy, więc chyba nie będzie to już jednak Renault F1 Team w świetle prawa. Cały czas mam nadzieję że Robert wyląduje w Mercedesie. Hmmm byłoby pięknie. Nie wiem dlaczego, ale widzę go w aucie z silnikiem Mercedesa. Jakoś pasuje mi do McL czy Mercedesa ze względu na to jaki styl jazdy lubi Kubica i jaki styl jazdy oferują auta z tymi silnikami. Taka mi podpowiada kobieca intuicja... :) Noż kurde jak widzę jak Hamilton agresywnie najeżdża na tarki- od razu widzę Robcia...
Sgt Pepper - ale przecież Hamilton nie najeżdża na tarki silnikiem - który tak chwalisz - tylko kołami :)
Ojjj to taki skrót myślowy... Auto z dobrym silnikiem Mercedesa i na dodatek stworzone do agresywnej jazdy nie jakaś tam popierdółka... Ot co... :)
|