Jules Bianchi zdementował informacje, iż to on będzie kierowcą rezerwowym zespołu Ferrari w sezonie 2010. Francuz chce skoncentrować się na startach w GP2.

Menedżer Bianchiego – Nicolas Todt zagwarantował niedawno swojemu protegowanemu kontrakt z ekipą z Maranello, ale rola młodego kierowcy nie została w nim sprecyzowana. Fisichella zapewniał ostatnio, że to on będzie kierowcą rezerwowym w Ferrari, ale z plotek wynikało, iż rolę może przejąć Bianchi, który testował bolid F60 przez dwa dni w Jerez.

Jednakże Bianchi, który w przyszłym roku będzie startował w GP2 w należącym do Todta zespole ART Grand Prix, powiedział francuskiej gazecie La Tribune: „Teraz myślę już tylko o moim pierwszym sezonie w GP2. Pod koniec przyszłego roku zobaczę, jak będzie klarowała się moja przyszłość i czy są szanse na Formułę 1”.

Źródło: Motorsport.com