A.S., 10.12.2009 23:12 | | |
Takie rankingi nie mają najmniejszego sensu, są wyrazem tylko subiektywnej opinii kogoś tam (w tym wypadku byłych i obecnych kierowców F1) Nie ma co się więc nimi podniecać i dywagować czemu np. ten znalazł się przed tym, a nie odwrotnie. W takich statystykach największą rolę odgrywa czas, dlatego tylu świeżych kierowców znalazło się wysoko w 40, a zabrakło tam wielu wyśmienitych zawodników z dawnych lat, a czasem też pojawiają się zupełnie niezrozumiałe nazwiska.
Mnie osobiście tylko cieszy, że Schumacher nie zdołał zamydlić oczu swoim rzekomym talencie :), a pamięć o wyczynach wielkiego Ayrtona jest nadal żywa. Ale tak naprawdę mam ten ranking głęboko w d...
jan5, 11.12.2009 09:38 | | |
jesli alonso jest na 9 miejscu a jest na półmetku kariery to można się spodziewać ze na koniec kariery będzie na drugim miejscu, nie mówie o pierwszym bo wiemy, że senna tam pozostanie nawet jeśli alonso wygrałby przez najblizsze 5 lat wszytkie wyścigi i pobił rekordy okrązeń na każdym torze, po prostu nie będzie istotne czy alonso będzie lepszy od senny czy nie. Co do schumachera to faktycznie czasami brakowału mu przeciwnika ze wzgledu na niesamowite osiągi samochodu (rok 02 lub 04) ale takze braku przeciwnika po odejściu hakinena do momentu pojawieniu się alonso. Schumacher pokazywał swoja wartość dopiero w takich wyścigach jak np. gp brazyli 06 lub san marino 05. Tak w ogóle jak patrze na tą liste to mysle sobie jak można uważać kubice za najlepszego kierowce w stawce, albo buttona, który nie wiem czemu znalazł się na liscie na 33 miejscu, albo nie wiem dlaczego jest na liście mario andretti.
Kubica kilka znanych nazwisk pokonał: Hill, Massa, Scheckter, Montoya, De Angelis. Jednak zupełnie zdziwił mnie fakt, że Aguri Suzuki został wyżej sklasyfikowany od Herberta.
@up - Alonso praktycznie we wszystkich głosowaniach tego typu jest w pierwszej dziesiątce.
A oto Grid of the Decade wg ManipeF1:
1.Schumacher 2.Alonso 3.Raikkonen 4.Hamilton 5.Montoya 6.Barrichello 7.Button 8.Kubica 9.Massa 10.Vettel 11.Hakkinen 12.Coulthard 13.Rosberg 14.Webber 15.Fisichella 16.Trulli 17.Heidfeld 18.Sato 19 Kovalainen 20.R. Schumacher
I tak Prost był lepszy! :)
jan5, 11.12.2009 10:40 | | |
śmieszna ta dekada jesli tak to widzą, kovalinnen i sato zarąbiscie, szkoda tylko że sato dostawał w dupsko od buttona jak powiedzmy hedifled od kubicy w tamtym roku, hedifleda kubicomaniacy chcą wywalić a sato jeszcze ManipeF1 wpycha na lsite, a poza tym już nie musze przypominac co sadzimy tak w ogole o buttonie
nie oszukujmy się ale jednak Vettel jest troszke szybszy o Kubicy
Ale zem sie zdziwił że schumi nie pierwszy haha
nawet lepiej trzeba przecież paietać o troche małym dorobku MŚ Na koncie AS-a
ale czemu Vettel ta wysoko oraz HAM,RAI,ALO i But przecież on miał tylko wielki sczęście i tyle a na miejscu HAM powinien być BAR
Senna jest wielki
Kocham Cię Senna :*
Szkoda że zmarł gdy miałem roczek :(
PS. na kombinezonie ma logo Renault :):):) to dobrze wróży Robertowi. Może zdobędzie mistrzostwo???
Mam pytanie odnośnie kilku kierowców :
35 pozycja Stefan Bellof - tragiczne zmarły w 1985 roku.Nigdy w karierze nie stanął na podium.Nie znam tamtym dziejów.Dlaczego jest wogóle w pierwszej 100 ?
FRANCOIS CEVERT ?
DAN GURNEY?
Ranking jest do dupy bo uwzględniono w pierwszej 30 aż 5 kierowców z obecnej F1.
Vettel na 26 miejscu po zaledwie jednym dobrym sezonie w F1?
Umiejszczenie Hamilotna przed 3 krotnym mistrzem świata to naplucie na karty historii F1.
Giles też wg trochę za wysoko.
ma ktoś z was link do pełnej listy?
Simi, 12.12.2009 18:48 | | |
SPIDER a jak dla mnie to Senna był o wiele lepszy. Spektakularniejszy i w ogóle... Wydaje mi się, że gdyby żył, miałby jeszcze z dwa tytuły. Prost wcale nie był lepszy, choć facet gapiący się tylko w statystyki, tak wywnioskowałby (nie mówię, że ty taki jesteś oczywiście).
|