wszystko można tanio, tylko potem +2 sec w plecy na jednym okr. do czołówki
bez przesady, 2 sekundy wolniej i tak F1 bylaby szybka.
Nie bijcie! Juz widze jak mowicie ze F1 ma byc najszybsza, itd...
Ale te 2 sekundy odzyskac mozna 'taniej' zmieniajac nieco regulamin, na przyklad.
pro, 23.12.2009 19:30 | | |
Taaaa, zobaczymy jak im ten brak tunelu wyjdzie po pierwszym wyścigu :]
Ograniczmy koszta na wizyty w solarium? Branson: "Nie! To nieludzkie!"
btw. Wirth zrobił wodę z mózgu również jemu. Skąd przekonanie, że duże zespoły korzystające z CFD i świetnie się nim posługujące robią to gorzej niż Virgin? Skąd przekonanie, że zespoły korzystające z CFD i świetnie się nim posługujące oraz świetnie posługujące się tunelem aerodynamicznym mają w jakimkolwiek z obszarów tracić do Virgin?
Potem powie - wydaliśmy najmniej a jesteśmy przedostatni - to świetny wynk! Heh.
Branson gada pierdoły i głupoty - CFD to używa pewnie i kilkadziesiąs przedsiębiorstw w Polsce - nie zdziwł bym się gdyby nawet do projektowania złączek nowoczesnej kanalizacji ;P. Obliczenia choć absolutnie dokładne nie dają pełnych możliwości - trzeba by w symulowanym modelu uwzglednić naprawdę wiele, zbyt wiele by taki model obliczeniowy był bez większych błędów. Tunel daje wszystko nie tylko cyfrowo ale i analogowo jeśli tak mogę się wyrazić, daje palpacyjne wyniki, daje naoczne wyniki, daje także to wszystko dodatkowo w cyfrowych formach, daje wyniki algorytmów i obliczeń. Niech nie chrzani że model obliczeniowy może w pełni zastąpić tunel - zgodze sie że w projektowaniu armatury tak, że w projektowaniu Chevroleta Spark też mógłby i wystarczył by. Ale tutaj jest absolutny wyścig - to nie zabawa. Nie wróżę im wielkich sukcesów z takim podejściem. A może to tylko gadanie coby się na duchu podnieść?
Nkh, 25.12.2009 19:43 | | |
Absolutnie zgadzam się z Maroo i przedmówcami. Żaden model matematyczny ani komputerowy nie uwzględni wszystkiego tego co pokaże eksperyment w tunelu aerodynamicznym. Mechanika płynów jest straszliwie skomplikowanym zagadnieniem, a dynamika płynów jest jej działem. Owszem, komputerowe modelowanie może wiele wyjaśnić na drodze analizowania zaimplementowanych rownań, ale w tego typu dziedzinach nauki/inżynierii nie może się obyć bez porównania wyników symulacji i obliczeń z prawdziwym modelem poddanym eksperymentowi. Poza tym sama dynamika płynów to nie wszystko, należy również uwzględnić temperatury, mechanikę elementów aerodynamicznych pojazdu (mogą one przecież również pracować, uginać się, wpadać w drgania) etc. Zapewne znalazłoby się znacznie więcej zagadnień powiązanych. Nawet najbardziej wyszukane oprogramowanie zaprzegające do dzialania elementy różnych dziedzin fizyki, w połączeniu w modelowaniu multifizycznym, nie daje pełnego obrazu sytuacji. Uważam, że tunel aerodynamiczny jest niezbędny, a CFD może być jego doskonałym uzupelnieniem.
E tam, to wy chrzanicie. Można obliczyć absolutnie wszystko, pytanie tylko czy dysponujemy już odpowiednią mocą obliczeniową. Prędzej czy później metody "analogowe", jak je określacie, przejdą do lamusa. Tak jak płyty gramofonowe...
A co? Niby tunel uwzględnia wszystkie zmienne?! To jest tak samo uproszczony model rzeczywistości tyle że nie cyfrowy.
A jak pokazał przykład Neweya w tym roku, na razie ważniejsza od zasobów jest inteligencja i pomysły projektantów...
Panie Bransonie - Turbodymemen jeszcze zawstydzi was wszytkich i w F1 będzie jeździł za darmo.
Co do Bransona to chłop czysto nastawiony na komerchę i biznes.Z BrawnGP wyszło mu małym kosztem świetnie to nie oznacza , że prowadząc własnych zespół też będzie tak rewelacyjnie.
Jak chce być dobry to musi wyłożyć więcej kasy.
Z wszystkich nowych zespołów właśnie on i Windsor gadają najbardziej niedorzecznie...
Widzę, że macie go za tandeciarza ale to dlatego, że mało o nim wiecie i nie znacie jego filozofii. We wszystkich jego firmach chodzi o to żeby robić wszystko lepiej niż inni ale za mniejsze pieniądze i tutaj nie może być inaczej. W większości przypadków mu wychodzi więc dajcie mu szansę zamiast mówić, że gada niedorzecznie. Jeśli juz Branson za coś sie bierze to dlatego, że widzi duże szanse na sukces, a nie tylko dla widzimisię lub dla rozgłosu.
edit: Coś musi być na rzeczy skoro misja Pathfindera na Marsa kosztowała 250mln $. Pożyjemy zobaczymy ;)
|