Czyli tak naprawdę jedynym zespołem pasującym do opisu Ralfa, w którym jest jeszcze wolne miejsce, jest Renault.
Mam nadzieję, że nie zatrudnią jego, ale d'Ambrosio, ewentualnie Pietrowa.
nie zatrudnią ten news troszku stary juz jest że nie ma dla niego satysfakcjuniacej opcji
a szkoda mogło by być 2 Schumacherów i ciekawe kto był by lepszy
Nie rozumiem podejscia ludzi, ktorzy uwazaja, ze "Kubica w teamie <=> team musi byc dobry". Moim zdaniem, duzo lepszym wyborem dla Ralfa jest jednak Sauber. Renault mialo potworny bolid w ubieglym sezonie i sadze, ze w przyszlym sezonie bedzie jeszcze gorzej (prawdopodobnie beda walczyc z STR i Camposem na szarym koncu stawki).
owca, 28.12.2009 13:05 | | |
nieszczęścia chodzą parami
Niestety Ralf już raczej nie wróci. Przecież wszyscy widzieli że jego rezultaty z ostatniego sezonu wskazują na 'wypalenie się'. Szkoda w sumie zawsze gościa lubiłem.
„Nie ma sensu podpisywać byle jakiego kontraktu”.
Nie ma sensy podpisywać kontraktu z byle jakim kierowcą.
6 zwyciestw , 6 pp,8 fl, 329 pts na 180 wyscigow.Nie wydaje mi sie zeby to byl slaby kierowca,szczegolnie patrzac na to w jakich zespolach starowal. Popelnil blad przechodzac do Toyoty, pozatym mozna bylo odniesc wrazenie ze po wypadku w 2004 juz nigdy nie byl taki szybki jak wczesniej,a moze to poprostu slaby zespol Toyoty.Moim zdaniem byl dobrym kierowca.W 2001 w Kanadzie pasjonujaca walka z Michaelem..
Czasy swietnosci ma juz za soba raczej .
Simi, 28.12.2009 14:03 | | |
Moim zdaniem lepiej, żeby nie zaniżał poziomu w F1. Radził sobie dobrze kiedy jeździł w Williamsie na przykład.
Zdarzało się, że pokazywał plecy Michaelowi. Ale wydaje mi się, że po wypadku, w wyniku którego pęknął mu jakiś kręg, stał się brutalnie niekonkurencyjny.
W DTM radzi sobie naprawdę żałośnie, pomyśleć co byłoby w F1.
A w ogóle to na kilku innych stronach widziałem wypowiedzi Ralfa, że nie chce wracać do F1, że "w Mercedesie (w DTM)czuje się bardzo dobrze".
Więc co jest!?
ICEMANPK1 - w Williamsie już go nie chcieli to gdzie miał iść? Zresztą w sezonie 2005 Toyota pokonała np. Ferrari (tak tak, w punktacji tego nie widać, ale to tylko zasługa 'wyścigu' na Indianapolis), był to bardzo udany sezon dla tego zespołu i Ralf pokazał że wciąż jest dobrym kierowcą. Ale niestety dwa lata później już nie był dobrym kierowcą i nie było dla niego miejsca.
Moim zdaniem został rok za dużo w F1 podobnie jak Coulthard.
Po fanaberiach roku 2009 nie zdziwi mnie nawet Ecclestone w kokpicie.
Ralf-zrzęda wszech czasów nie był złym kierowcą za czasów Montoi czy tym bardziej Zanardiego.. Powtórze się: nie zdziwi mnie nic. On przecież ma bardzo odpowiednie NAZWISKO...
Ralf osiągał ostatnio kiepskie rezultaty, bo jeździł słabym bolidem. Sam nie zawinił.
Popatrzcie na ostatni sezon Qbicy - jeździł jeszcze gorzej niż Schumi II w 2007. Dlaczego? Bolid...
Tylko nie Ralf z powrotem, wszyscy tylko nie on.... Nie zasługuje on na besztanie za lata w Williamsie, ale w Toyocie już się nie popisał, szczególnie w 2007 roku, gdy nowe opony wymagały choć w drobnym stopniu zmiany jego stylu jazdy, a on pół sezonu nic z tym nie zrobił. W końcu F1 wyrzuciła "brata tego znanego" i oby już nie powrócił... a że kasy dostał o wiele za wiele to inna sprawa
Nie jestem jego fanem, jak widać wszystko naśladuje po bracie :) Miło byłoby znów zobaczyć 2 Schumacherów.
Nirnroot >>> część tej kasy zwrócił.
Wybaczcie ale nie chciałbym znowu oglądać tego buca w F1. I właśnie z tego powodu - pokazał nie raz, że ma innych za nic. Gdyby chociaż osiagał jakieś super rezultaty to ok, ale wiemy jak było...
Ralf zawsze był cieniem Michaela , Dobry czas dla niego był w Williamsie jak z Montoyą nieźle sobie poczyniali. Ostatnie starty Ralfa z toyotą to już porażka (i Ralfa i toyoty) . Raczej nikt nie będzie go chciał zatrudnić.
Chciałabym tylko wiedzieć, jak w przypadku ewentualnego powrotu Ralfa umieszczą jego nazwisko w czasówkach (RSC)? A Michael MSC? Jak było w czasach gdy razem jeździli, czy też były te trzyliterowe skróty?
|