|
Mam wielką nadzieje, że Ralf nie wejdzie do F1, kosztem Jaime. Może Hiszpan nie zachwycił wynikami (co nie jest przecież niczym dziwnym), ale jest bardzo młody i wraz kolejnymi startami będzie coraz lepszy. Logiczne jest przecież, że pozostawienie go na lodzie praktycznie niszczy mu karierę. Niech nie popełniają błędów z przeszłości ich starszych kolegów po fachu.
| Simi, 30.12.2009 13:20 | ![[!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif "zgłoś do moderacji") | |
Kamikadze2000 - dokładnie. Święta racja.
Ralf Schumacher spisywał się bardzo słabo, a jego wymagania co do pensji były prawie jak Raikkonena.
Wielkim nieporozumieniem byłoby zatrudnienie Schumiego Jr, zamiast Alguersuariego.
Ciekawe czy wogóle Schumi 2 przyjął by oferte STR. Skoro odrzucił propozycje nowych teamów, które no mogą namieszać, to raczej niewiele lepsze Toro Rosso by go nie rajcowało. Pewnie chłopok ciągle ma wygórowane wymagania finansowe i oczekuje super szybkiego auta.
Ja tam w Alguersuarim nic nie widzę. Praktycznie w każdym qualu w minionym sezonie tracił ponad 0,6 sekundy do Buemiego. Nie twierdzę, że to brak talentu, ale jeśli nie, to moim zdaniem Hiszpan po prostu za wcześnie pojawłl się w F1. Jaime zdecydowanie pretenduje do miana najwolniejszego kierowcy F1 od czasów Ide. Rozumiem, brak doświadczenia, młody wiek, brak testów, ale jeśli nie poprawi się w przyszłym roku, to tylko utwierdzi mnie w przekonaniu, że wielkim talentem nie jest. Myślę, że lepiej wyszedłby, gdyby zadebiutował w F1 o 1,5 roku później (po sezonie 2010 w mocniejszej serii i kilku testach bolidem F1). Nie skreślam go jednak jeszcze, wszak Vettel w pierwszym sezonie, będąc w podobnym wieku, też nic ciekawego (poza mokrymi wyścigami) nie pokazywał.
Inna sprawa, że faktycznie wolałbym, żeby Ralf nie zabierał miejsca młodszym kierowcom w F1, gdyż nie wierzę, że ma szansę cokolwiek osiągnąć (kiedyś był dobrym kierowcą, ale na krótko przed odejściem z F1 nie brylował).
| Simi, 30.12.2009 18:43 | | |
Anderis - trochę dziwnie twierdzisz. Może i to prawda, że Alguersuari dość często był ostatni, ale na kilku wyścigach pokazał, że ma talent, tylko wystarczy się trochę rozjeździć.
@Anderis - zgodzę się. Chłopak za wcześnie zadebiutował, ale skoro dali mu już tę szansę, niech to kontynuują.
Simi- Nie chodzi o to, że Alguersuari był ostatni, tylko o przepaść, która dzieliła go niemal za każdym razem od Buemiego.
Kamikadze2000- Też się zgodzę, że jak raz dali mu szansę, to niech mu teraz nie spaprają kariery. Postawili go w trudnej sytuacji, jeśli Jaime w przyszłym sezonie się nie poprawi, to może być to dla niego koniec kariery w F1.
Z Algersuarim to mogli właśnie poczekac do sezonu 2010. Bourdais pojeździł by do końca, może i by coś zapunktował i po sezonie mogli by go zwolnić. Oby ALG miał dobry sezon 2010, bo był do niego nieźle przygotowany, skoro zaliczył kilka GP.
| khey, 31.12.2009 07:46 | | |
No i straciłem dużą część szacunku jakim darzyłem Eddie'go Jordana :(
|
