Tajemnicza firma Brand Synergy, która jeszcze nie tak dawno starała się o uratowanie wyścigu na torze Silverstone, rozważa obecnie możliwość wykupienia zespołu Jaguar, o ile wierzyć ostatnim plotkom. Jednym z ludzi stojących za Brand Synergy jest mistrz świata z 1992 roku – Nigel Mansell, który w przeszłości był już przez jeden rok współwłaścicielem zespołu F3000 i z pewnością chętnie spróbowałby swoich sił w prowadzeniu ekipy F1, choć jak do tej pory tylko jeden mistrz świata – Jack Brabham osiągnął sukces zarówno jako kierowca, jak i szef zespołu. Wiarygodność firmy Brand Synergy, o której istnieniu świat dowiedział się zaledwie kilka tygodni temu, poddawana jest jednak w wątpliwość przez media, tym bardziej, że nic nie wynikło z oferty złożonej właścicielowi toru Silverstone – British Racing Drivers' Club, zakładającej inwestycje rzędu miliarda funtów.

Tymczasem nie ma nawet pewności, czy Ford jest w ogóle zainteresowany dalszą egzystencją zespołu Jaguar w innych rękach, skoro już w sierpniu centrala tego koncernu w Detroit odrzuciła dwie poważne oferty, złożone odpowiednio przez firmę Red Bull i wspieranych przez rząd Chin inwestorów, chcących przekształcić Jaguara w Team China Ford. Dyrektor zarządzający stajnią z Milton Keynes – David Pitchforth zapewnia jednak, że wszyscy pracownicy pracują pełną parą nad przyszłorocznym bolidem, gdyż cały czas wierzą w przetrwanie zespołu. Na sfinalizowanie umowy sprzedaży pozostały już niespełna dwa tygodnie, bo jak twierdzi przedstawiciel Jaguara – Nav Sidhu, decyzja musi być znana najpóźniej w okolicy 9 listopada, aby był czas na zgłoszenie zespołu do udziału w przyszłorocznych mistrzostwach.

Źródło: GrandPrix.com, pitpass.com, Planet-F1.com