SkC, 29.12.2010 11:04 | | |
Aż taki spadek w hierarchii u byłego inżyniera Roberta ;( Do Renault go, niech pracuje z Witkiem
Sam wybrał taki los.
Antonio chyba lubi pracę w tego typu zespołach, bo wcześniej pracował w Super Aguri ;)
A zwalać na kierowców nieładnie, nie sądzę, by Hispania była regularnie szybsza od Lotusa, czy nawet Virgin, gdyby miała w składzie dwóch szybkich, uznanych i doświadczonych kierowców.
Dorabianie "filozofii" do dziury budżetowej - nie stać ich na KERS, więc szukają alibi, żeby wyjść z tego z twarzą (jak ten lis w starej bajce, który miał ochotę na winogrona ale nie mógł do nich doskoczyć - zaczął więc wszystkim wmawiać, że nie chce ich jeść, bo na pewno są kwaśne...).
A co do kierowców - żaden nie wycisnąłby wiele z tego gruchota, który miałby pewnie kłopoty w F2... Ale jeśli dodatkowo szefowie HRT zamienili obiecującego Karuna na bogatego ślimaka Sakona, to niech teraz - jak mówi moja znajoma, która stroni od wulgaryzmów - "pocałują kota w nos"...
Co do KERS, to się z nim zgadzam w 100%. Ale na kierowców rzeczywiście nie powinien zrzucać winy, w końcu sami ich wybrali, jak nie pasowało, mogli zmienić.
Teraz by mogli wziąć Hulkenberga, szkoda, żeby się marnował, jako tester.
ma racje co do kersu, jest nie potrzebny w f1
Oczywiście, że HRT nie byłoby szybsze od Lotusa, czy Virgin. Wszak ich wóz był gorszy od tamtych sprzętów (może też dlatego byli mniej zawodni??). No ale posiadanie dwóch doświadczonych kierowców to zawsze większe możliwości rozwoju. W końcu Lotus rozwinął się najlepiej i nie chodzi tu tylko o fundusze. Co do KERSu, również uważam ten system za pomyłkę. Tu przede wszystkim chodzi o koncerny, a w samym wyprzedzaniu, tak jak w zeszłym roku, nic nie pomoże! W F1 aerodynamika odgrywa zbyt znaczącą rolę, a poza tym hamulce, które posiada, pozwalają na późne hamowanie. Jedynie szybkie zużycie ogumienia dobrze wpływa na widowisko, no ale takie rzeczy dzieją się na bardzo zaniedbanych obiektach, jak właśnie tor Gilles Villeneuve. Cóż, osobiście, nie oczekuje przełomu w sprawie "większego widowiska". Dla mnie F1 zawsze jest ciekawa, ponieważ uwielbiam ją śledzić i oglądać. Niedzielnym kibicom Kubicy nigdy nic nie dogodzi, gdyż Oni patrzą tylko na Roberta, który nie zawsze ma możliwość jazdy w czołówce. ;)
Wasz bolid jest nieefektywny a nie KERS :P
Oni mają wystarczająco dużo problemów z bolidem, więc KERS pogorszyłby tylko ich sytuację. KERS jest bardzo efektywny, wystarczy przypomnieć sobie, jak ładnie Hamilton odjeżdżał wszystkim na prostych. Widoczna było duuża różnica w przyśpieszeniu. Tym bardziej, że teraz bolidy jeżdżą z pełnym zbiornikami. Dodatkowa moc jest jak najbardziej mile widziana.
Szkoda że tak nie krytykował w czas i w porę.
Chciałbym aby KERS nie posiadał ograniczeń mocy, ani czasu użycia, wtedy poznalibyśmy jego prawdziwą efektywność, a i tempo rozwoju tej technologii uległoby przyspieszeniu.
@Szkot
jeśli Ci chodzi o porę w BMW to zwróć uwagę, że jako inżynier Roberta musiał naprawdę bronić przed KERS, bo Nick często miał to w swoim aucie, a Robert naprawdę rzadko. A podejrzewam, że cały zespół miał duży nacisk od zarządu BMW do korzystania i rozwijania z tego systemu ze względu na BMW 3 które miało takowy system w wyposażeniu i nadal ma. Tak i tak BMW zrobiło sobie anty reklamę swojego systemu który tak ładnie reklamowali właśnie w bmw 3. Więc podsumowując nawet jeśli już wtedy uważał to za kompletny szajs nie mógł tego otwarcie powiedzieć.
Zwalanie na kierowców to przegięcie. Dużo większą winę za ich słabą formę ponosi ich bolid a nie kierowcy
|