@jpslotus72 to proste znawco......nadinterpetacja w Twoich wypowiedziach..zreszta do brakujacych literek potrzebny Ci translator?
jak pisalem w innym komencie: dajcie mu Red Bulla..w kanadzie jechal slabym mercm tylko wolniej niz najszybszy kierowca F1 (obecny)..mysle ze w RedBullu pokazalby wszystkim o co chodzi...
@Karas56
Nadal nie rozumiem, o co Ci chodzi z tą "nadinterpretacją". Przecież ja nie występuję tutaj jako "ekspert" od spraw F1, tylko jako jeden z tysięcy kibiców, który wyraża swoje prywatne opinie - nie oczekując, że będą traktowane jako "wyrocznie" (takie oczekiwanie byłoby po prostu śmieszne). Jeśli więc przedstawiam coś po swojemu, to czynię to w takim kontekście - są to moje prywatne impresje, skojarzenia i refleksje.
Może coś przeoczyłem - jeśli możesz, podaj mi jakiś przykład tej "nadinterpretacji" - może zrozumiem, co dokładnie miałeś na myśli.
A jeśli chodzi o ten "translator" - może bardzo się śpieszysz, wpisując swoje komentarze, ale przecież błędy są automatycznie podświetlane i chyba można je skorygować przed zatwierdzeniem wpisu - naprawdę nie ułatwiasz sprawy swoim odbiorcom.
Schumacher pełni w F1 rolę Coultharda z 2007 i 2008. Kto by pomyślał :D
Dajcie mu RedBulla to pokaze? Ambitne wyzwanie. Co za zalosne myslenie. Sztuka jest konkurowac w taczce ktora odstaje od tego swietnego Red Bulla, ale nie wszyscy maja do tego talent.
@kusza przeciez o tym wiem...F310 to byla niezla taczka ktoa urosla w latach 2000-2005 do prefekcyjnej fury...a F2003 GA to juz byl istny niszczyciel konkurencji
ps Schumi wie jak z taczki zrobic pocisk..pozdro piona tle temacie
Irvine wie co mówi. Wiek z pewnością robi swoje. Było to widać w ostatnich dwóch sezonach przed przerwą w startach Schumachera. Wtedy mówiło się, że nie ma już motywacji po tylu mistrzostwach i nie ma wyzwań. A jednak był Alonso, ale mało kto zwracał na to uwagę. Wszyscy woleli widzieć w odejściu Schumachera "spełnionego" człowieka, który szuka motywacji w innych dziedzinach życia niż tu gdzie osiągnął już wszystko wyśrubowując statystyki. Myślę, że to spece od PR i menadżerowie przekonali go, że odejście będzie dla niego lepsze (biznesowo) niż powolna, aczkolwiek widoczna utrata dystansów do nowego pokolenia kierowców typu Alonso, Hamilton, czy Kubica. Ale wielki szacunek, że postanowił wrócić. Dziś zbiera cięgi i styl w jakim się z tym godzi jest godzien starego mistrza - niczym w Hollywood. I mimo swoich 42 lat pokazuje na czym polega prawdziwa walka na torze - Monaco czy Kanada. To właśnie jazda na nadsterowności (chyba nikt z młodych kierowców tego nie lubi) i walka z bolidem i torem jest tym, co w wyścigach jest dla mnie prawdziwym smaczkiem. Ma rację Irvine - Schumacher był niesamowity, a dla tych co są za młodzi, by ocenić F310 powiem tylko tyle - zdobycie 3 miejsca na koniec sezonu w bolidzie, który co i rusz pozostawiał części na torze i nawiązując równorzędna walkę z Williamsami oraz wygrywając z Benettonem (mistrzem z poprzednich lat) udowodnił swoją klasę.
'Oglądanie go wówczas w tym śmieciu' :) - to samo zdanie moze byc uzyte do sytuacji Kubicy, sezon 2009, model BMW Sauber f1.09
a jeśli chodzi o utratę stopniową talentu ... to w takim razie Rubens jest CYBORGIEM :-D , chociaż fakt, on nie miał przerwy, wiec to też co innego.
W Kanadzie było widać że Majkel ciągle MA TO COŚ i mógł nadrobić braki bolidu nie tyle talentem, co doświadczeniem IMO, a to jest delikatna różnica. Wiek, motoryka, opony, brak tankowania ... jest wiele "na nie" . Starych drzew się nie przesadza. Pamiętajcie, że on odchodził z F1 z rowkowanymi ukochanymi Bridgestone'ami, strategiami tankowania, pakietami aero i innymi silnikami , na których wygrał 5 tytułów, co więcej, zeszły rok był niejako "na nic", bo zmieniły się opony, przepisy (DRS KERS)
Tutaj widzę problem. Brak wystarczającej liczby kilometrów testowych (opon i bolidu)
Gdyby to miał zapewnione w trakcie sezonu, widzielibyśmy zupełnie innego MSC
@ICEman
no wiesz, tylko, że śmiecia Ferrari "współtworzyła" para emerytów Berger-Alesi, tymczasem F1.09 Heidfeld i Kubica, którzy w i Z zespołem byli od samego początku. Owned
Schumi jest już za stary. Nie przepadałem za nim, jednak to co pokazywał na torze było pokazem mistrzowskich umiejętności, do tego miał również niezły bolid, czasami trochę szczęścia. Jednak teraz wolałbym go widzieć jako swoistego eksperta, może komentatora, ale nie na torze. Mógłby już sobie odpuścić i pozwolić młodym wilczkom się wykazać.
@Karas56
stanę tu w obronie lotusa i akkima, gdyż oni swoją wiedzą przyćmiewają zdecydowaną większość użytkowników tego portalu. Ich komentarze są precyzyjne, inteligentne i twórcze ( szczególnie w przypadku akkima). Musisz także zajrzeć do słownika, bo chyba nie do końca rozumiesz słowo 'nadinterpretacja'.
@Adakar
Nie gadaj ze Kubica i Hei zajmowali sie aerodynamiką, zawieszeniem i kersem w fabryce, bo to akurat działka ktora była skopana przez inzynierów
@konradosf1 - przypuszczam, że i lotus72 i akkim mają na pewno swoje lata w przeciwieństwie do większości z tego forum. To nie jest gównażeria tylko normalni dorośli ludzie stąd sensowne wypowiedzi co się oczywiście chwali.
News'a nie mam zamiaru komentować bo i nie ma co. Kolejny, który ma SAPY, ale kolejny, który nic więcej nie osiągnął. Tacy mają zwykle najwięcej do powiedzienia. Pozdro :)
Arya, 29.06.2011 00:52 | | |
O matulu, tak patrzę w "pokrewne tematy" i Schumacher, Schumacher, Schumacher.
Wszystko od jakiegoś czasu o Schumim. Człowiek jakieś kompleksy ma? :P Buhaha, jakie to zabawne, co on robi na torze, pewnie za wspólnych lat w Ferrari Eddiemu nie było tak do śmiechu.
A w ogóle to talent się da utracić? Moim zdaniem nie - talent to coś, co się ma albo nie, specjalne predyspozycje. I mając talent, można go w ogóle nie odkryć, zaprzepaścić albo rozwinąć poprzez pracę. I jak dla mnie, jeżeli Schumi coś utracił, to raczej to przez sporą przerwę od F1, wiek itp.
Tak, dajcie MSC Red Bulla, będzie pełnił rolę dziadka Webbera przy nowym mistrzu Rosbergu (bo niby czemu nagle miałby stać się lepszy przy zmianie zespołu?).
@Ducsen
I to jest straszne, bo DC nigdy nie był w stanie pokazywać przy Hakkinenie połowy tego co Barrichello przy Miszczu. A teraz nam MSC coulthardzi prawie... no może jeszcze za mało się rozbija.
@ICEman
no to co oni tam robili ? nic ? (poza prowadzeniem bolidu w wyścigu)
no to jak to się ma do umiejętności "rozwijania" i budowania bolidu w Renault ? Jak wyjaśnisz legendy o wpływie Schumachera na rozwój potęgi Ferrari po 2000 ?
Zapomniałeś już że BMW wtedy JAKO PIERWSZE pokazało zmutowany bolid 2008 z przepisami 2009. To wtedy wszyscy na własne oczy zobaczyli jak bolid będzie teraz wyglądał. Słowa Kliena, że bolid ma być szybki a nie się podobać itd ... pokazali i śmigali hybrydą i ROZWIJALI ją. W teorii byli "way a head of the pack". Zbierali dane już z nowym pakietem aero, sposobem prowadzenia itd. To samo robił Williams wczesniej, montując nowe tylne skrzydło w FW z 2008 na testach w Jerez chyba. I jak myślisz, kto tymi bolidami śmigał ? Inżynierowie zbierali sygał "zera i jedynek", ale rzeczywiste wrażenia z jazdy pochodziły od kierowców.
Może Klien'a oskarżysz o formę Sauber BMW w 2009 ? :=D
W sumie to może byc racja. MSC był najlepszy w pierwszych latach startów. Jego bolid nie był najlepszy, a mimo to jeździł z klasą! Nie wiem, jak ocenic Benettona względem Williamsa, no ale jeżeli aż tak masakrował Verstappena i Lehto, to znaczy, że był po prostu tak dobry! Irvine kompletnie się nie liczył w '96. Nie zdobywał punktów, natomiast MSC wygrywał wyścigi! Coś musi w tym byc... ;]
Uwazam tak samo jak Karas56. Mercedes jest wolniejszy nawet od Renault (ofc jakby tam Kubica siedzial) a Irvine chce zwyciestw Schumachera gdzie Merc od Redbulla wolniejszy (i tu nie wiem o ile-zwykly strzal) o conajmniej sekunde na okrazeniu. Wszystkiego talentem sie nie nadrobi. jakby mial konkurencyjny bolid pokazal wszystkim jak sie jezdzi
|