Popieram, zdecydowanie!
noto niech bd GP Europy na Paul Ricard :D
@marwoj666
i mateczki Rasijjjjji
znając pana B. można wysunąć wniosek, że gp Europy da się zrobić poza Europą.
Zamiast drugiej Hiszpanii będzie być może Francja .
Wątpię, że wyrzucą Walencję, należy pamiętać o kwestiach finansowych (czytaj. zysk FOM)
SkC, 28.06.2011 23:02 | | |
Może dzięki Vettelowi będziemy mieli znowu dwa GP w Niemczech.
Widocznie Walencja ma kasy niczym szejkowie (wg europejskiego cennika, gdzie oplata jest mniejsza niz dla torow z Bliskiego i Dalekiego Wschodu) i w miare wychodza przy tej organizacji na 0 lub na plus (nie chodzi tylko o sama sprzedaz biletow, ale cala otoczke, zarobek hotelarzy etc.), w przeciwienstwie do Melbourne.
dobre wiadomosci.... A na GP USA juz sie szykuje - wiec reszta mnei nie interesuje :)
Zazdroszcze troche ludziom w europie ze maja tyle wspanialych rund do wybrania - ja mam tylko Montreal i Austin :( bo wycieczka do EU by mnei stanowczo za duzo kosztowala - ceny biletow sa niesamowite 3 osobowa rodzina za same bilety srednio 2 tys dolarow :(
Od kiedy oglądam F1 nikomu nie przeszkadzały tory na Węgrzech czy też w Hiszpanii pod Montmelo. Teraz jakoś wszyscy wyskoczyli jak Filip z konopii i chcą usunięcia połowy torów bo ponoć zasypiają. Trudno trza łyknąć zgrzewke E-ngine'a : )
Zostawić Barcelonę, może i nie ma wyprzedzania ale tor bardzo dobry kulde !!
Jak juz takie dywagacje lataja to ... dawac LAGUNA SECA! W koncu USA to kolonia Hiszpanii wiec nie powinno byc problemu z nadaniem nazwy GP Hiszpanii, z GP Europy moze byc maly problem ;p
Talladega za Barcelone!! O... Mair bedzie mial blisko.
rno2, 29.06.2011 09:03 | | |
Kwestia jest tego typu, że w Barcelonie testują przed sezonem i wszyscy znają tor doskonale i w wyścigu żadna niespodzianka nigdy sie nie pojawi.
Ostatnio czytam archiwalne numery F1 Racing z 2005 roku i tam w zapowiedzi GP Hiszpanii szczerze polecają kibicom w piątek w ogóle nie pojawiać się na torze, ponieważ zespoły znają tor jak własną kieszeń i w ramach oszczędzania silników może dojść do sytuacji, że w ogóle nie wyjadą na tor podczas treningów.
Natomiast w Walencji zawsze jest jakaś doza nieprzewidywalności, tak samo trudno się wyprzedza jak w Barcelonie, ale są znacznie bliżej bandy no i widoki ładniejsze :-)
Najlepszym torem w Hiszpanii (z ogólnodostępnych) jest Jerez. Te dwa obecne są okropne, Riccardo Torno chyba jeszcze gorsze.
To by wyjaśniło kwestię przyzwoicie długiego kalendarza na rok 2012 by Jean Todt.
Lubię Catalunyę, ale nie jako tor do GP F1. Mnie taka sytuacja jak najbardziej odpowiada, bo to jeden procesyjny tor mniej.
Ja osobiście wolałbym żeby GP Hiszpanii odbywało się na
Circuit de Catalunya ale jedynie z tego powodu , że mimo wszystko było tam sporo więcej wyprzedzania niż w Walencji.
|