F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Typ wiadomości
Wyszukiwarka wiadomości

  Najnowsze wiadomości

25.04.2024

Vowles: Kara dla Sargeanta w Chinach była właściwa, choć surowa

Marko zadowolony z występu Ricciardo w Szanghaju

RacingNews365: Hulkenberg zostanie kierowcą Audi

24.04.2024

Koncern HP nowym tytularnym sponsorem Ferrari

Vesti wciąż liczy na awans do Formuły 1 w 2025 roku

Ferrari wystartuje w okolicznościowym malowaniu podczas GP Miami

23.04.2024

Saward: Williams może wystąpić o warunkową licencję dla Antonelliego

Sport Business: Ferrari bliskie tytularnego sponsoringu HP

Krack broni Strolla po kolizji z Ricciardo

Tajlandia zainteresowana organizacją ulicznego GP

22.04.2024

Rosberg: Hulkenberg ma na stole umowę z Audi

Norris: Nic nie wskazywało na taką zwyżkę formy w Chinach

Horner: Wolff nie powinien skupiać się na pozyskaniu Verstappena

W transferowym potrzasku, czyli o zakrętach życiowych Carlosa Sainza

21.04.2024

Alonso tłumaczy wybór miękkiej mieszanki w połowie wyścigu

Ricciardo ukarany za wyprzedzanie podczas neutralizacji

Hamilton: Nigdy przedtem nie odczuwałem takiej podsterowności

Mercedes pokłada nadzieję w poprawkach na GP Miami

Leclerc zawiedziony tempem Ferrari na twardych oponach

Verstappen: Bolid jechał jak po szynach

Więcej wiadomości

  Archiwum 2011
PnWtŚrCzPiSoNd
12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31
2024  |  2023  |  2022  |  2021
2020  |  2019  |  2018  |  2017
2016  |  2015  |  2014  |  2013
2012  |  2011  |  2010  |  2009
2008  |  2007  |  2006  |  2005
2004  |  2003  |  2002  |  2001
2000  |  1999

Samochody klienckie powrócą do F1?

W czwartek sprawa ma zostać poddana dyskusji podczas obrad Komisji Formuły 1.
Nataniel Piórkowski, 30 pa?dziernika 2011, wyświetlenia: 3140<< | lista | T- | T+ | >>
Jeszcze w tym tygodniu zespoły Formuły 1 podejmą dyskusję o przyszłości współpracy technologicznej, która może doprowadzić do powrotu do F1 pełnej oferty samochodów klienckich.

Magazyn Autosport informuje, że podczas czwartkowego spotkania Komisji Formuły 1, które odbędzie się w szwajcarskiej Genewie, zostanie poruszona kwestia podziału pomiędzy zespołami praw do własności intelektualnej. Zostanie na niej wyjaśniona definicja konstruktora, a także odbędzie się debata, czy wysyłanie do konkurencyjnych zespołów pracowników innych teamów, może prowadzić do wymiany poufnej własności intelektualnej.

Co zrozumiałe, sprawa wyszła na jaw z powodu kontrolowania dzielenia się informacjami, szczególnie w przypadku McLarena, który prowadzi szeroko zakrojoną współpracę z Force India oraz Virgin Racing.

Podczas piątkowego spotkania, zespoły poinformowały już Berniego Ecclestone'a o planach związanych z debatą. Oczywiste, że różne stajnie chciały wyjaśnić sytuację, szczególnie odnosi się to do większych zespołów, które chcą dostarczać samochody mniejszym, które oczekują większej pomocy. Ostatecznie uznano, że kwestia zostanie wyjaśniona podczas obrad Komisji Formuły 1.

Szef McLarena podkreśla jednak, że współpraca z Force India i Virgin Racing mieściła się w obostrzeniach narzucanych przez porozumienie Concorde, regulujące sport. „Jestem w pełni przekonany, że tak jest. Kiedy podpisywaliśmy pierwszą umowę, harmonogram prac i sam kontrakt został zaprezentowany FIA i FOM, a także wystosowaliśmy komunikat do innych zespołów, w którym wyjaśniliśmy, co będziemy robić i dlaczego nasza współpraca jest w pełni zgodna z umowami. Trzymaliśmy się tego. Tak samo postąpiliśmy, nawiązując współpracę z Marussia Virgin Racing. Jesteśmy w bardzo konkurencyjnym środowisku i myślę, że gdy zorientowano się, iż Force India stało się konkurencyjną stajnią, zaczęły pojawiać się obawy. Nie wnioskowałem jednak o dodanie tego punktu do obrad Komisji, więc nie mogę powiedzieć, co było tego bezpośrednim powodem”.

Ferrari nie ukrywało już wcześniej, że chciałoby rozszerzyć swą współpracę z zespołami o pełną ofertę samochodów, ale Whitmarsh przyznał, iż jest przeciwny takiemu rozwiązaniu. „W tym miejscu możemy być posądzeni o hipokryzję, ale sądzimy, że samochody klienckie nie powinny być dozwolone. Jeśli na to pozwolimy, wtedy byliby klienci Red Bulla, McLarena, Ferrari, a może i Mercedesa. Taka sytuacja byłaby dość trudna, dla niektórych innych zespołów. Mamy w tej chwili dwanaście zespołów i powinniśmy się koncentrować na realnym modelu biznesowym zrównoważonego budżetu dla dwunastu zespołów, który jest zdrowszy i lepszy do wykonania, ale to tylko moje zdanie. Szanują odrębne punkty widzenia”.

Źródło: autosport.com
Ostatnie pokrewne tematy: (wyszukaj wszystkie)
21.04.2024  Autosport: F1 omówi propozycję zmian w systemie punktowym
18.03.2024  F1 pozostanie na 18-calowych felgach
19.02.2024  Alonso: Zimowe testy powinny być dłuższe
16.02.2024  Brown: Relacje Red Bulla z RB są niepokojące
05.02.2024  Komisja F1 przyjęła nowy harmonogram Grand Prix ze sprintem
Tagi:
Przepisy

  Komentarze  
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Anderis, 30.10.2011 09:45[!]
Ja wolę widzieć na torach 12 różnych konstrukcji, nawet, gdy część z nich jest do kitu, niź 12 zespołów z których połowa kupuje bolidy od kogoś innego.
benethor, 30.10.2011 09:53[!]
Ale z drugiej strony, jeśli jakiś zespół(tu Mclaren) umyślnie, z własnej nieprzymuszonej woli dzieli się swoimi informacjami technicznymi z innymi, to w czym problem?
Kojag, 30.10.2011 09:57[!]
Wtedy byłaby taka sytuacja, że o mistrzostwo walczyłyby RBR, STR i może Caterham w takich samych bolidach... A za nimi bolidy McLarena obsługiwane także przez Mercedesa, Force India, Virgin Racing, a na kolejnych miejscach Ferrari i Sauber identycznymi bolidami. A LRGP walczyłoby z bolidami Williamsa, którymi jeździliby także kierowcy HRT...

Swobodny przepływ informacji - ok, ale samochody klienckie mnie nie przekonują. I tak wszyscy dobrze wiemy, do czego jest STR i że informacjie i tak przepływają. Jak chcą przzekazywać, to niech przekazują, ale niech też te bolidy będą w czymś różne.
jpslotus72, 30.10.2011 10:11[!]
Dla takich zespołów jak Virgin czy HRT "zdobycz punktowa" byłaby taka sama, gdyby wystawiały po jednym bolidzie - drugi wóz jest takiej stajni potrzebny do zasilania finansowego przez pay-drivera... W latach 70-tych, kiedy prywatne zespoły klienckie były codziennością (przynajmniej w pierwszej połowie dekady), dostawały one od teamów firmowych zwykle konstrukcje z poprzedniego sezonu... Jak Ricciardo spisywałby się dzisiaj np. w F10?
Niech podyskutują - zobaczymy, co z tego wyniknie.
renegade, 30.10.2011 12:21[!]
TAK. To moze uratowac F1. Virgin jezdzacy McLarenami, STR jezdzacy Red Bullam... To moze uratowac widowisko.
pawel92setter, 30.10.2011 12:24[!]
A może wprowadzić regułę, że można kupować zeszłoroczne modele czołowych teamów? Potem by sobie mogli je przystosowywać do przepisów. Kiedyś tak było ;) A i z Super Aguri i Hondą było podobnie w 2007
SirKamil, 30.10.2011 12:25[!]
Klienckie samochody = totalna bzdura i regres.

Jednym z dwóch podstaw-składników mistrzostw Formuy 1 jest klasyfikacja KONSTRUKTORÓW. Żaden zespół który podejmuje trud zbudowania własnego samochodu (utrzymanie infrastruktury i setek miejsc pracy inżynieryjnych i wspomagających) nie ma prawa przegrywać z jakimś- za przeproszeniem- obszczymurkiem bez grama zaplecza technologicznego, myśli inżynieryjnej i fabryki który po prostu kupił sobie samochód od szybszego konstruktora.
DJ Malina, 30.10.2011 12:30[!]
Może od razu wszyscy dostaną jednakowe samochody i nie będzie klasyfikacji konstruktorów?
Sir Wolf, 30.10.2011 13:11[!]
To ja proponuję pooglądać sobie trochę IndyCar. Chyba nie do takiej postaci dąży F1.
jpslotus72, 30.10.2011 13:23[!]
@SirKamil
W sumie - jeśli popatrzeć na to chłodnym okiem - masz rację. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić wprowadzenie takiego rozwiązania (jak i wielu innych z przeszłości - było, minęło). Można by też zapytać, czy wprowadzenie aż trzech nowych zespołów na raz do F1 było dobrym pomysłem? Niewiele pozytywów wniosło takie rozszerzenie stawki (wystarczyło popatrzeć na dzisiejsze "korowody" z dublowaniem). Szkoda, że nikt nie przejął zespołu Toyoty w taki sposób, jak Brawn "odziedziczył" Hondę czy Sauber "odkupił" BMW - tam był już gotowy potencjał.
lispir, 30.10.2011 14:29[!]
Dziś też można kupić bolid klienckie, bo nigdzie nie napisane że to jest zakazane ale zespoły mogą to utrudnić bez wyrażenia zgody na takie ruchy. Tak było na 2008 kiedy już Prodrive był bliskie nabycia bolidów McLarena ale wtedy to kilka zespołów to zatrzymało. Dziś pewnie to przejdzie bez problemów bo zakończy się zabawa kto da więcej za fotel. Która jest najgorsza tym wszystkim.

Najbardziej znanym zespołem który kupował bolidy był Rob Walker Racing Team, ale zawsze mieli wybór silników, skrzyni biegów i opon.

IndyCar to działa na zasadach F3, F2 czy GP2 gdzie jest tylko jeden konstruktor lub dwóch.
SirKamil, 30.10.2011 15:18[!]
jps, przyjęcie ich hurtowo nie było dobrym pomysłem, ponieważ był to pomysł politycznym a te z natury są złe.
Natomiast dla mnie obecność w stawce słabych ekip to żaden przyczynek do dyskusji na temat klienckich bolidów. Bo i niby dlaczego?
1. Nigdzie nie jest zapisane, że wszystkie ekipy muszą wymiatać.
2. Co więcej w historii nigdy nie było takiej sytuacji.
3. Na wszystko trzeba czasu- projekt HRT to póki co bałagan, ale Caterham i MVR powinny wyjść na ludzi.
4. Patrząc na to z innej perspektywy, to może dodawać prestiżu- wszak porażka w F1 tak sukcesonośnego brandu jak "Vigin" mówi dużo o poziomie konkurencyjności. Ja tu już czytałem teorie, że Branson wszędzie odnosił sukcesy ze swoją filozofią i pomysłami to F1 też mu ulegnie a jak się okazuje nic z tego. Któryś z konstruktorów może powiedzieć "spójrzcie, bolidy faceta który organizuje loty kosmiczne dostają od nas bęcki aż furczy" etc.
yaper, 30.10.2011 15:44[!]
Moim zdaniem jest to jak najbardziej dobry pomysł. 'Gołe' specyfikacje bolidów dostarczane klientom na początku sezonu to jedno - rozwinąć takie cacko to diametralnie inna sprawa. Zespoły z bogatym zapleczem same produkujące bolid i tak dadzą radę wyprzedzić takich klientów tempem modyfikacji i lepszą znajomością zawiłości swoich konstrukcji, które składali od pierwszej śrubki i prototypu na desce kreślarskiej. Jeśli im się tego nie uda ich strata, ale na pewno nie będzie dochodziło do sytuacji typu: na czele RBR, zaraz po nim klienci RBR z tylko lekką stratą, ale z nawiązką czasową do pozostałych.
jpslotus72, 30.10.2011 17:49[!]
@SirKamil
Branson miał do tej sprawy podejście bardziej showbiznesowe niż biznesowe - symboliczny był tu jego pomysł zatrudnienia nie tylko jednej, ale dwóch kobiet-kierowców (co na szczęście ktoś rozsądniejszy wybił mu z głowy). Oparcie się wyłącznie na CFD na tym etapie rozwoju też było pomysłem rodem raczej z Playstation, niż dzisiejszych realiów F1. Ten team jakby z opóźnieniem zrozumiał, że budowa zespołu F1 to metodyczna praca od fundamentów, a nie "radosna improwizacja" (zaczynanie "od dymu z komina" - jak w wierszu Staffa). W ekipie Fernandesa - w dużej mierze dzięki obecności Gascoyne'a - panował większy realizm, dlatego wyszli o krok przed pozostałych "beniaminków". HRT z kolei przypominało mi samochód, złożony przez amatorów w przydomowym garażu, który z wolna przechodzi tunning, nadający mu fabryczne oblicze...
Szkoda mi Toyoty, bo można było to przekształcić w inną, niezłą ekipę. Sauber może nie jest rewelacyjny, ale dzięki gotowej bazie jest jednak w innym miejscu niż debiutanci. Renault umywa ręce jako "zespół fabryczny", skupiając się profesjonalnie na dostarczaniu silników, ale ekipa nie poszła w gruzy (jak Toyota) - obecny (ze sportowego punktu widzenia) kryzys ma w dużej mierze inną, dobrze nam znaną przyczynę...

A nawiązanie do nowych ekip przy okazji wskrzeszania tematu "zespołów klienckich" bierze się stąd, że właśnie te zespoły nasuwają się jako (teoretycznie!) potencjalni "klienci" - ze względu na niezbyt oszałamiające osiągi ich własnych produktów - przecież to nie McLaren byłby klientem Ferrari czy vice versa. :)
Ale ogólnie zgadzam się, że to temat raczej na długie, jesienne wieczory przy kominku, niż konkretne rozmowy na padoku.
SirKamil, 30.10.2011 19:30[!]
yaper, proponowałbym jednak aby "gołe specyfikacje" konstruktorzy biorący udział w mistrzostwach konstruktorów i pobierający pieniądze za wyniki w tejże klasyfikacji, skonstruowali sobie sami. Tym bardziej, że każdy aktualnie obecny w stawce zespół MOŻE TO ZROBIĆ... no bo gdyby na skutek jakichś obiektywnych nieprzyjaznych okoliczności byśmy mieli 4 czy 5 ekip samodzielnych konstruktorsko... ale nie jest tak. mamy 11,5 normalnego konstruktora z czego 9 z gotowym zapleczem, 3 z powstającym.

jps, Toyota musiała iść w gruzy. Nikt nie przejmie tej fabryki w Niemczech. Potężna cena zakupu, potężne koszty utrzymania, potężne niemieckie koszty pracy i brak kadr strice motorsportowych.
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!





F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca