Lotus Renault GP nadal chciałoby widzieć w swoim składzie
Roberta Kubicę, nawet pomimo zatrudnienia Kimiego Raikkonena.
Kiedy polski zawodnik poinformował, że nie może zagwarantować, iż będzie gotowy na rozpoczęcie zimowych testów, ekipa z Enstone zdecydowała się szybko zakontraktować Raikkonena na najbliższe dwa lata.
Pomimo tego, że ważny kontrakt z zespołem posiada
Witalij Pietrow, Eric Boullier poinformował, że kwestia drugiego fotela nie została jeszcze rozstrzygnięta i przyznał, że możliwym jest zajęcie go przez Roberta Kubicę, kiedy ten dojdzie do pełni formy.
„Wszystkie rozwiązania są możliwe” – powiedział Boullier w rozmowie z magazynem
Autosport.
„Musimy usiąść i porozmawiać z Robertem i z jego menedżerem, by zrozumieć ile czasu może zająć jego powrót. Potwierdziliśmy Kimiego, a drugi fotel potwierdzimy, kiedy będziemy na to gotowi”. Francuz zapytany czy decyzja o drugim kierowcy musi zostać dopiero podjęta, odpowiedział:
„Tak i nastąpi to niedługo”.
Spekuluje się, że głównymi kandydatami do jazdy u boku Raikkonena są Pietrow, Grosjean i Senna oraz Heikki Kovalainen i Rubens Barrichello.
Boullier zaznaczył jasno, że zespół pomoże Kubicy w powrocie do bolidu tylko wtedy, kiedy Polak zdecyduje się na podpisanie długoterminowego kontaktu. Jest to odpowiedzią na ostatnie sugestie, jakoby Robert miał negocjować z Ferrari posadę testera w przyszłym roku i powrót do ścigania w sezonie 2013 w barwach ekipy z Maranello.
Stefano Domenicali, zapytany o możliwość zatrudnienia Kubicy i umożliwienia mu powrotu do formy za kierownicą jednego z bolidów Ferrari, odpowiedział jednak:
„Nie, raczej nie. Jeśli pamiętacie, rozmawiamy o naszych ewentualnych kierowcach od zeszłego stycznia, więc myślę, że w przyszłym tygodniu możecie pytać o Valentino Rossiego. Tak więc nie”.
Źródło: autosport.com