@eMJ
lepszy przykład to Lewis vs Petrov w Malezji
@bazyli1918
pamiętaj że w 99% przypadków, ktoś jest wolniejszy, a ktoś szybszy i brakowało właśnie "extra" boostu do wyprzedzania. Wielu w ten sposób zawalało wyścigi i czekali tylko z utęsknieniem na np. zjazd do boksów.
DRS jedynie wspomaga tego "szybszego" aby wyprzedził tego wolniejszego. Nie ma tam żadnej "magii". Gdyby jakieś 2 bolidy jechały jak równy z równym, to wyprzedzali by się co drugie okrążenie w strefie DRS, więc nie przesadzaj.
@+AS+
FACE PALM
@Sar trek
chodzi o przypadek jak GP Kanady. Mimo przerwania wyścigu, zegar bił dalej i Ci, którzy WYTRZYMALI całe 4 godziny byli świadkami najlepszego GP sezonu.
Jeżeli ten zapis ma nam dostarczyć minimum jedno takie Grand Prix Kanady na sezon ... to jestem ZA
@mkente
ehh za mało amerykańskich serii się ogląda.
Żeby kiedyś Twój pupil w stawce, nie dziękował FIA za ten przepis.
Taki przepis niekiedy potrafi zdziałać "cuda" dla jakiegoś zawodnika, który np. ma świetne tempo, ale miał wypadek (stracił przednie skrzydło) i spadł daleko w stawce, a tak np. w połowie wyścigu, może wrócić do gry o punkty i być na tym samym okrążeniu.
To tylko służy podtrzymaniu atrakcyjnego spektaklu i nie widzę tu żadnego NIEBEZPIECZEŃSTWA.
Przypomnij sobie np. GP Japonii 2007, tam np. Liuzzi był w boksach i musiał powrócić na koniec stawki i oczywistym jest, że musiał dognić stawkę SZYBSZYM tempem niż Safety Car... bez przesady z tym dmuchaniem na zimne. Co więcej to właśnie po tempie Liuzziego sędziowie podjeli decyzje o WYSTARTOWANIU wyścigu w deszczu.
@Adakar
Cytat : DRS jedynie wspomaga tego "szybszego" aby wyprzedził tego wolniejszego Moim zdaniem, tego "szybszego" powinien wspomagać jego talent... Jeśli mu go brakuje - a tylko dysponuje bolidem szybszym od bolidu rywala, to nie należy mu się żadne dodatkowe "wspomaganie". Umiejętność obrony jest także jedną z umiejętności kierowcy F1 - dlaczego ci, którzy są w tym dobrzy mają mieć "związane ręce" (nie mówię o bezmyślnym "blokowaniu", ale o "taktyce obronnej")? Faworyzujmy naprawdę kierowców i ich talenty - a nie same bolidy i ich "dodatkowe wyposażenie".
Hasło na 2012" "Kierowco, pamiętaj: bolid z aktywnym DRS - pojazdem uprzywilejowanym!"...
jpslotus72, nie bój sie, ten wyprzedzony też będzie miał po wyprzedzaniu DRS ;p
@jpslotus72
pamiętaj że bolid F1 od dłuższego już czasu to przeszło 3/4 składowej sukcesu, więc i tak i tak, to MASZYNA jest "faworyzowana" już na starcie np. w fabryce. O wiele więcej procentów stoi po stronie techniki, a nie kierowcy.
Nie widzę zatem "faworyzowania" maszyn.
Masz rację, że umiejętność obrony, blokowania, wyprzedzania manewrów rywala na torze to jest znacząca część talentu, ale chyba zgodzisz się, że jeśli ktoś jest wolniejszy to i będzie doścignięty. DRS pomaga dopiero w ostatniej sekundzie (dosłownie). Więc ...
Moje hasło na 2012: "Nie bądź idiota, trzymaj ich na sekundę!"
@Adakar
Cytat Adakar : O wiele więcej procentów stoi po stronie techniki, a nie kierowcy. No właśnie - dlatego wolałbym już tych procentów do bolidu nie dorzucać (a moim zdaniem DRS dodatkowo przechyla te proporcje na korzyść "maszyny")... Po prostu pozbawia to nas oglądania takich pojedynków, jak obrona Roberta w Reanult przed Lewisem w McLarenie w Australii 2010 - Kubica bronił się właśnie sprytem i umiejętnościami, a gdyby Hamilton dysponował wtedy DRS-em (i obowiązywałby zatwierdzony właśnie przepis o trzymaniu się linii wyścigowej), wystarczyłby moment z otwartym skrzydłem na prostej...
eMJ, 07.12.2011 23:11 | | |
@przemq14
o ile mnie pamięć nie myli to chodziło mi o zakręt nr.7, gdzie Hamilton był wbity w Masse który jechał poprawną linią wyścigowa.
@Adakar
Nie przypominam sobie tego o czym mówisz, musiał bym przejrzeć nagranie :) Ale być może było tak jak mówisz :)
Prawda jest taka, że w F1 wyścig technologiczny zabija rywalizację. Gdyby przepisy techniczne (nie ważne czy restrykcyjne czy liberalne) były niezmienne przez dłuższy okres czasu, to słabsze technicznie zespoły dogoniłyby czołówkę, stawka wyrównałaby się. Nowe zakazy, nakazy, DRSy niewiele zmienią.
Powrót na optymalną linię dotyczy prostej a nie zakrętu. Tak na moje oko to przepis nie wniesie nic, bo nie wyobrażam sobie, że kierowca wyprzedzany będzie zmuszony ustąpić. Nie musi wrócić na optymalną linię jazdy, wystarczy, że wybierze taką która tylko częściowo zahacza o optymalny tor i już ma szansę obrony. No chyba, że ten przepis zakłada namalowanie na torze zieloną farbą optymalnej linii, na którą nie można wrócić po obronie :)
eMJ, 08.12.2011 12:38 | | |
@tadzis
Jak narazie wprowadzili zakaz, nie sprecyzowali go jeszcze dokladnie :) wiec kazdy moze przyjac inna teorie, fakt napisali ze na prostej nie mozna wrocic, ale jak wiemy wiele prostych prowadzi do zakretow :) Mozliwe ze bedzie mogl sie "przytulic" do lini wyscigowej ale zdarzaja sie zakrety ktore sa ciasne i czesto moze sie zdarzac ze beda w nie wjezdzaly dwa bolidy.
W sumie to teraz mozemy tylko gdybac dopuki tego nie sprecyzuja, albo nie podadza dokladnej wersji tego punku regulaminu gdzie mozliwe jest to dokladnei opisane :)
@eMJ
No fakt - teraz sędziowie i kierowcy będą się sprzeczać, czy łuk prowadzący do prostej startowej na Interlagos jest prostą czy zakrętem, podobnie z tym długim odcinkiem po Eau Rouge na Spa... W końcu obok "stref DRS" na każdym torze będą wyznaczane "strefy prostych"... :)
@eMJ
Wiem, mój post to właśnie takie gdybanie. Jednak w moim przekonaniu będzie to przepis martwy, lub będzie nagminne naginany.
Nie no - parodia. Nie potrafią ustalić stref DRS, żeby wyprzedzenie na nich było jakimś wyzwaniem i do tego zakazują się bronić. Bieda straszna.
@Nilstem
wcale nie dodali by sobie nastepnego dubla - zostali by zdublowani automagicznie przez cala stawke na raz. skoro znalezli sie miedzy liderami to znaczy ze zostali zdublowani juz; a my bysmy mieli wyscig spowrotem szybciej
|