IceOne>
Człowieku ochłoń trochę. Sezon 2008 był chyba najlepszy jaki w życiu widziałem, a widziałem ich kilkanaście, a wy się kłócicie o światełka.
Przecież to był sezon pełen dramaturgii, wzlotów i upadków kierowców. Czyż nie o to chodzi w sporcie??? Hamilton i Massa byli wspanialymi sportowcami i aktorami tamtego sezonu!!! Chwała im za to! A wy ględzicie jak stare baby. Życzyłbym sobie i wam co roku takiego sezonu.
To tyle. Zdrowych i wesołych...
@IceOne Ja sie musze przyznac ze tez Felipe nie jest jakims moim ulubionym kierowca... i jeszcze on jest taki slodki i taki grzeczniutki caly czas - wole jak kierowca jest zadziora i pokazuje innym co znaczy na torze....Felipe cos brakuje... narazie tak samo tez oceniam Rosberga. Nie sa to kierowcy Vettela czy tez Senny, Schumiego , ktorzy na serio z byle czego potrafili wiele wycisnac. - tak , Vettela tez zaliczam do tej grupy. Chyba mu sie nalezy. Ani ALG ani BUE nie pokazali takiej formy w tak samo "cienkim" STR
Ja nie rozumiem tylko Ferrari ze zaczelo sie bawic swiatelkami w srodku sezonu i przez takie akcje zepsuli troche swoj wlasny sezon. Do tego dochodzi jeszcze to ze Felipe tez sie przyczynil... Chyba jak dobrze pamietam to obrocilo go jak jechal na P1 czy na P2 na Sepang. I stanal w zwirku. Zreszta jego poczatek w 2008 w Melbourne pokazal ze nie byl jeszcze gotowy do jazdy (scigania sie) bez TC. Ukonczyl tamten wyscig na pierwszym zakrecie :)
Dodam jeszcze od siebie tyle :
Felipe za to ze dal sobie wydrzec to mistrzostwo w 2008 nie musi (jezeli o mnei chodzi) wygrywac w F1 nic wiecej. Malo tego - nie bedzie mi go brakowalo jak go nei bedzie na gridzie :)
No i do czasu przyjścia MairJ23 i sebas była fajna kulturalna dyskusja...
@Prophet teraz to juz dowaliles.... naprawde cos chyba ci sie pomylilo i widzisz rzeczy ktorych nie ma
"Dziś jedynym problemem jakiego nie mamy, to problem z dostępnością utalentowanych kierowców. Zobaczymy, co będzie z Robertem Kubicą – mam nadzieję, że powróci do startów. W tym roku przypadł mi do gustu także Nico Rosberg. Notował bardzo dobre osiągi. Są jeszcze inni kierowcy z potencjałem, którzy nie mają foteli w konkurencyjnych samochodach."
Eee...;) Jesli Mercedes nie zbuduje bolidu, w którym Michael stanie sie nagle bardzo konkurencyjny, to raczej ciężko im będzie pozyskać Rosberga. Nico to kluczowy kierowca dla Mercedesa i nawet Ferrari może mieć spore problemy, zeby go im podebrać;) No a ci "inni kierowcy z potencjałem", to może byc "zamiana siekierki na kijek"- no kto tam jest taki ("potencjalnie") wyraźnie lepszy od Felipe? Nie mam pojęcia...;)
Dlatego powiadam Wam- TYLKO Robert!:)) Jesli będzie w stanie prowadzić bolid "testowy" na wiosne przyszłego roku, to i będzie najbardziej potencjalnie potencjalny ze wszystkich "innych potencjalnych";) Ferrari ma pewien "potencjalny";) kłopot z obsadą drugiego fotela, ale zajmie go Robert- jestem tego pewny!:)
@MairJ23 - jak tylko przypomnę sobie zapewnienia Stefano o dopracowaniu tego systemu, to chce mi się śmiac, a jednocześnie płakac. Płakac, gdyż ten system był największym niewypałem Ferrari, które pogrzebało swoje szanse niejeden raz tym "czymś". Śmiac z kolei z tego, iż ostatecznie ten pomysł przepadł w niepamięc, jak "pay-driverzy" na kilka wyścigów. ;] Pzdr :)
A tak w ogóle - Wszystkiego Najlepszego Wszystkim! :))
@IceOne - podczas tego przeklętego pit-stopu w żadnym wypadku winy nie ponosi Felipe, koleś, który za ten system odpowiadał. Pewnie od razu poleciał z torbami. Massa wystartował po włączeniu się zielonych świateł! Kierowca nie widzi przecież, czy mechanicy zatankowali bolid, czy nie! Skupia się tylko na lizakowym, bądź też światłach! On musi w pełni zaufac swojej ekipie, bo w przeciwnym razie kicha! Tak więc bzdurą jest twierdzic, że Felipe popełnił błąd. Błąd to popełnił np. podczas GP Bahrajnu, wchrzaniając się na tytuł wozu Alonso. ;]
Ostatnie zdanie tyczy się Hamiltona. ;]
@IceMan11 - trzeba także wziąc pod uwagę fakt, iż na Silverstone jego bolid wpadał w poślizg na prostej! F2008 Felipe był po prostu kompletnie rozstrojony po wypadku, który także był nie z jego winy (też była tam jakaś awaria). W Brazylii np. pojechał bardzo dobrze, a deszcz był przez cały czas. Pozdrawiam :)
@MairJ23 - początek sezonu był tragedią, ale później było tylko lepiej. Tak więc ja bym, jak większośc, nie uznawał Brazylijczyka za byle kogo. Pzdr :)
Dla mnie osobiście Felipe Massa i tak jest MISTRZEM ŚWIATA SEZONU 2008. Z prostego faktu - wyścig w Singapurze był ustawiony przez Renault. Poleciały za to najważniejsi przedstawiciele zespołu. Wyników nie anulowano, a powinno się to zrobic. Wiadomo jednak, iż mogłoby się to spotkac z falą krytyki. Dlatego też dla mnie mistrzem jest Felipe. Nie ważne dla mnie jest to, iż jeszcze wiele mogło się zdarzyc. Fakt jest jeden - po odjęciu punktów Hamiltonowi za wyścig, który "się nie odbył", Massa ma więcej "oczek"! :)
@Kamikadze2000 wlasnei przez przypadek znalazlem katalog na moim dysku z wyscigami kilkoma z 2008 i wlaczylem przez przypadek bahrain... nawet zapomnialem ze Robert tam startowal z pola. Lezka sie w oku zakrecila jakie te bolidy byly sliczne w porownaniu do tych dziasiaj :) a i tak - Hamilton wpakowal sie w Alonos ale na serio to wygladalo tak jakby Alonso nagle troche puscil gaz i Hamilton nie mial tam szans - to byla strefa akceleracji - teraz znajac caloksztalt "dokonan" Hiszpana smiem pomyslec ze mogl to zrobic specjalnie.
@Kamikadze2000 niestety przepisy sa przepisami ale rozumiem o co ci chodzi - Felipe by mial majstra - zgadza sie - w takim przypadku powinni anulowac wyscig - jak widac przepisy nie przewidzialy takiego szwindla.
@MairJ23 - możliwe, że tak, ale teraz trudno spekulowac. Felipe w sezonie 2008 popełnił stosunkowo nie dużo błędów, w porównaniu do Hamiltona. W Australii ostatecznie odpadł po awarii, natomiast w GP Malezji głównym problemem były hamulce, które się zblokowały. Chciałbym, aby wrócił ten dawny Felipe, bo nie wierzę, aby Alonso mógł go tak zdominowac, skoro nie zrobił tego Raikkonen - uważany przez wielu za lepszego od Hiszpana. Pzdr :)
Fajnie by bylo i tego Felipe zycze, gdyby tak jak mowi Montezemolo, Massa naprawde wrocil do takiego poziomu scigania jak w 2008. Lubie Filipa, chociaz troche maruda i czasem brakuje mu tej zadziornosci na torze. Ale nigdy nie uwazalam, ze jest slaby, bo ktos, kto w 2007 potrafil tak na mokrym Fuji walczyc nie moze byc taki. No i ten 2008, byl niesamowitym sezonem, dla Massy, Hamiltona, kibicow. Obaj walczyli wspaniale, ale wygral Hamilton, On zawsze byl waleczny do konca, do ostatniego okrazenia, wiec chyba nie ma powodu, by nie doceniac tego mistrzostwa i mowic, ze nie zasluzyl, czy cos, tak mi sie wydaje.
@katnika - oczywiście, ja tutaj nie oceniam Hamiltona. Chodzi mi tylko o GP Singapuru, które zostało ustawione. Gdyby go unieważnili, to wtedy Massa byłby mistrzem. Ale to nie znaczy, że Hamilton nie zasłużył. Wyników już nie zmienią. Pzdr ;)
@Kamikadze2000
To ciesze sie, ze tak myslisz, ze Lewis tez zasluzyl na to swoje WDC, bo na pewno tak bylo.
Wiem, ze to ustawione GP Singapuru jest okropna rzecza i taka plama na tym sezonie 2008. Ale zobacz, wydaje mi sie, ze nawet jakby FIA anulowala wyniki z tamtego wyscigu, to watpie, aby Felipe po roku przyjal to mistrzostwo, chyba, mam nadzieje, ze za dumny jest na to, bo chyba dla kazdego kierowcy liczy sie tylko to wywalczone na torze, tak wlasnie mysle. Pozdrawiam ;)
No ale on w takim wypadku wywalczyl je na torze !! Katinka co ty tu opowiadasz ?
|