@jpslotus72
I dlatego "spiąłem" temat o czternastej,
ale Kamil krwi chce i idzie w zapatre,
mnie to nie przeszkadza, nie myślę mu liczyć,
ważne, kiedy wróci niech jazdą zachwyci.
Nadal czekam na odpowiedź. Będę zobowiązany. Kiedy ostatnio, jak często.
@Sir Kamil - Ja piłem z Kimim w zeszłego sylwestra ;) Było grubo ;)
No to musiało być bardzo grubo, zważając na fakt, że Kimi kilka dni wcześniej stracił ojca.
Nie ma mowy o tym, aby Raikkonen podszedł do sprawy na luzie. Nie jest w Ferrari, które po prostu ma doświadczenie w budowie mistrzowskiej maszyny. To jest Lotus - ekipa, która w tym roku sięgnęła właściwie dna. ;]
Simi, 28.12.2011 19:32 | | |
Oj, SirKamil daj sobie już spokój, wyluzuj. Akkim wziął pod uwagę incydent z Kimim, jego ogólny luz i beztroskie życie i napisał co napisał, a ty robisz z tego nie wiadomo co. Sory, że się wtrącam, ale bez przesady.
To on zareagował na nasze posty, nie my na jego... a spokój dam sobie z tym, z czym tylko będę chciał. Uwierz, bez twoich rad;)
Simi, 28.12.2011 20:12 | | |
To nie były żadne rady, tylko takie sprawy załatwia się na pw... Drążenie tego tematu nie ma sensu, ale oczywiście - Twoja dyskusja, nic mi do tego...
@Simi
Nie myślę kruszyć kopii za słowa Bergera,
tekst i tak w świat poszedł - czas reakcji teraz.
@SirKamil
Pod stołem nie siędzę, nikomu nie liczę,
w spór się wciągnąć nie dam, ale znam ciut życie.
życie Raikkonena? Ja nie mam o nim zielonego pojęcia.
o, tutaj trafiłeś w sedno :)
Simi, 28.12.2011 22:03 | | |
Cóż, czasami i takie forum ma dyskusje z...hmmm... niskim poziomem... Tu też trafiłem w sedno, prawda?
|