"Pereza, Bianchiego, którzy jeszcze nie mają pojęcia o F1?"
To trochę zabawne, Perez zaliczył niezły debiutancki sezon, a z roku na rok powinno być jeszcze lepiej(jeśli samochód Saubera pozwoli), więc nie widzę żadnych przeciwwskazań, ażeby Meksykanin w 2013 lub 2014 zasiadł w drugim fotelu Scuderii, obok Alonso.
"bo Kubica dochodząc do siebie automatycznie staje się dawnym Kubicą"
A skąd taka pewność?? Massa dostał sprężynką w czachę, już pół roku później mógł jeździć, ale chyba wielu przyzna, że ta sytuacja z Hungaro wpłynęła na jego formę. Choć z drugiej strony wiadomo, że raczej nie może on liczyć na takie traktowanie jak przed wypadkiem, zwłaszcza gdy u boku jest Alonso z Santanderem.
Kubica tymczasem od roku nic nie robi, prawie stracił rękę, nie ma kontraktu na 2012 rok... Z całym szacunkiem, ale zgadzam się z tym co niedawno napisał Falarek - branie go w tym momencie pod uwagę jest nieporozumieniem. Dodam od siebie, że nawet większym niż zastanawianie się nad Sutilem czy Alguersuarim, którzy OBECNIE są w zdecydowanie lepszej formie niż Robert Kubica.
@ipslotus72
Chetnych to by pewnie było sporo, tyle ze nie mogą to byc "jacyś chętni", bo to nie HRT;) Jesli Ferrari zbuduje "superbolid", to wtedy zatrudnią sobie jakiegoś debiutanta "do przyuczenia", zeby nie rozpraszał ("eufemizm";)) Alonso w drodze do tytułu, który tylko jemu wtedy będzie się należał;) Póki co zastapienie Massy nie jest sprawą prostą, zeby miało to jakiś sens (korzyść) dla zespołu...
Cytat kovalf1 : Dodam od siebie, że nawet większym niż zastanawianie się nad Sutilem czy Alguersuarim, którzy OBECNIE są w zdecydowanie lepszej formie niż Robert Kubica.
Skąd wiesz w jakiej OBECNIE formie jest Robert? Spotkałeś Go w Biedronce na zakupach?
@kovalf1
Przepraszam, ale skąd to - "są w zdecydowanie ..."
czy mamy na dzisiaj jakieś porównanie ?
To, że cisza to nie znaczy, że spalone mosty,
pisać - nie ma formy - sposób nazbyt prosty.
@akkim
No właśnie o to chodzi, że Robert na razie nic nie robił od czasu wypadku. W takim razie można sobie zadać pytanie czy on w ogóle jest w jakiejkolwiek formie? Niestety nic nie wiemy o tym, czy jeździł już jakimś wyścigowym samochodem po torze, czy testował na symulatorze.
@kovalf1
Przytoczę Ci przysłowie "starszych" jegomości,
"Najlepsza wiadomość - to brak wiadomości" ;)
Na całe szczęście Robert nie "amputował" Sobie w tym wypadku głowy, tylko rękę, a Jego "szybkośc" pochodzi z głowy, a nie z ręki;)
Zadaniem Roberta, byłoby więc stopniowe powracanie do zdrowia (ręka) i do odpowiedniego tempa w czasie piątkowych treningów w sezonie 2012r., aby w 2013r móc już pomagac Alonso w walce z czołówką i zespołowi w zdobywaniu punktów do klasyfikacji konstruktorów. Dodatkowo pewnie liczą na wspólną pracę z Alonso i inzynierami pod kontem nowej konstrukcj (silnik)i na 2014r. No a w tymze, 2014r, Kubica będzxie pewnie bardzo pomocny na zimowych testach zupełnie nowego bolidu i potem jego rozwoju. Jesli pojawią się jakieś nieprzewidziane przez "fabrykę" problemy- wtedy doswiadczony kierowca jest na wagę złota.
Robert moze stracił rok "praktyki" i częśc sprawności "fizycznej", ale nie wybitny talent do wyciągania limitów z 4 kółek...;)
Simi, 31.12.2011 16:35 | | |
Master - w porządku, to Twój tok myślenia, ale nie każdy się z nim musi zgadzać. I nie jest to dowód na "niemyślenie". Według mnie, Kubica wcale nie jest takim pewniakiem, jak w Twojej opinii. Nie mówię, że jest to niemożliwe, bo Robert jest bardzo dobrym kierowcą. Ale skąd Ferrari ma mieć pewność, że po powrocie będzie tak samo szybki? Gdyby nie wypadek, również byłbym "prawie pewny" angażu Roberta do Ferrari w 2013, ale tak - nie jestem.
Szczęśliwego Nowego Roku! :)
"wielu przyzna, że ta sytuacja z Hungaro wpłynęła na jego formę."
Trudno powiedzieć. To co jest pewne, to ma problemy z oponami, i problemy ze sobą, bo doskonale wie, że wkrótce go wykopią. Dlatego jeździ mizernie. Myśl o końcu kariery w F1 mocno go zapewne przytłacza.
Co do Kubicy ja nie mam wątpliwości, dwa trzy GP i będziemy mieli dawnego Roberta. To Kubica, dlatego nie będzie inaczej. Możecie pisać o pewności siebie, czy coś, ale to po prostu Robert.
JPSLotus
Ale ja bym nie chciala, aby taki drugi Pan Marko byl w Ferrari. Teraz i tak Massa ma presje i cisnienie, wiec chyba wystarczy. Nie wiem czemu tak wszystkich boli, ze jeszcze trzymaja tam Felipe? Moze w niego wierza, a moze maja jakis inny powod, ale tak jest. I przeciez On nie jest takim zlym kierowca, to dobry driver, tylko czasem za bardzo emocjonalny, ale to nic, roboty na torze mnie nie interesuja. I mysle, ze wcale nie jest az tak daleko za Alonso, a wiadomo, ze Fernando to najlepszy z najlepszych, albo moze nawet ten najlepszy. Pozdrawiam :)
Na pewno nie bede czekac na jego potkniecia, mam nadzieje, ze Massa sie odbuduje i bedzie znow jezdzil tak jak w 2008, i stoczy nie jedna jeszcze taka piekna walke jak na Fuji z Robertem i tego Felipe w tym Nowym Roku zycze. Robertowi Kubicy zycze powrotu do zdrowia i na tor, a Lewisowi duzo walki na torze i wspanialego sezonu. Zaś Redakcji WM i wszystkim tu kibicom, po prostu udanego Sylwestra i Szczesliwego Nowego Roku, aby sie dzialo! :)
Simi, 31.12.2011 17:01 | | |
Master - a czy czasem Schumi to nie po prostu Schumi? Wierzę w talent naszego rodaka, ale nie jestem taki pewien, czy "dwa-trzy GP i będziemy mieli dawnego Roberta". Chciałbym się oczywiście mylić, gdyż zawsze mu dobrze życzyłem, a wieść o tym wypadku nie była fajna. Tak więc - chciałbym się mylić, ale do powrotu Kubicy podchodzę chłodniej niż Ty.
Pozdrawiam.
@Master apropo Kubicy to sa twoje marzenia i oczekiwania ale z prawda one nie maja wiele wspolnego - jakie 3 GP ? Jak on wroci wogole to ja juz sie bede cieszyl. A jak juz wroci to dam mu spokojnie caly sezon na rozkrecenie sie i przyzwyczajenie do nowych mozliwosci organizmu jaki teraz ma do dyspozycji.
@katinka
Zauważyłaś chyba, że Helmuta Marko "rekomendowałem" Ferrari z uśmiechem... :)
Wszystkim życzę Szampańskiego Sylwestra - po bąbelkach nie wsiadamy do bolidów :) - oraz Szczęśliwego Nowego Roku z Emocjonującym Sezonem 2012!
|