Aktualny mistrz serii GP2, Davide Valsecchi, przyznał, że ma nadzieję na otrzymanie posady kierowcy rezerwowego w Lotusie.

Wcześniej Włoch był wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów do zajęcia miejsca u boku Kimiego Raikkonena, jednak ostatecznie zespół z Enstone zdecydował się na zatrzymanie Romaina Grosjean.

W rozmowie z serwisem italracing.net, Valsecchi powiedział, że na chwile obecną nie ma sprecyzowanych planów na sezon 2013. „W tej chwili próbuję dostać pracę jako kierowca rezerwowy w Lotusie. Szczerze mówiąc, to naprawdę wierzyłem, że uda się znaleźć pieniądze na starty w F1, ale zostało naprawdę niewiele miejsc. Liczyłem na drugi fotel w Lotusie, ale jakiś czas temu powiedziano mi, że Grosjean ma ogromne szanse aby pozostać, co ostatecznie stało się faktem. Z pewnością zasługuje na to, ponieważ jest naprawdę szybki”.

„Chciałbym podziękować Lotusowi, za możliwość jazdy podczas testów młodych kierowców w Abu Zabi. W tym momencie, moimi jedynymi nadziejami na dostanie się do F1, jest posada rezerwowego kierowcy w Lotusie. Takie rozwiązanie byłoby dobre, ponieważ są czwartym najlepszym zespołem w stawce. Jeśli jednak tak się nie stanie, nie wiem, co będę musiał zrobić aby być w F1”.

Lotus nie potwierdził jeszcze kierowcy rezerwowego na sezon 2013. Dotychczasowym trzecim zawodnikiem zespołu, Jeromem d'Ambrosio, opiekuje się Gravity Management, którą zarządza szef angielskiej ekipy, Eric Boullier. Taka sytuacja rodzi spekulacje jakoby to właśnie Belg był faworytem do objęcia posady.

Źródło: auto123.com