@lukmack - Stefan GP mógł być IMHO co najwyżej pralnią brudnych pieniędzy. Firma AMCO miała mieć nie wiadomo jaki wkład w lotnictwo i powiązania z Bundeswehrą, a to wszystko były bajki. FIA nie dopuściła Stefanovicia nie "bo tak", tylko po przeprowadzonej kontroli finansowej. Stefanović cztery razy (1996,1998, 2010, 2011) próbował dostać się do F1, nigdy się to nie udawało. Przypadek?
A, zapomniałbym, że coś ucichły plany nt. budowy toru w Starej Pazovej. Myślę, że tego gościa nawet Serbowie nie biorą na poważnie.
@Yurek no to mój błąd :D cofam co mówiłem ale trzeba przyznać same starania StefanGP niezależnie w jakim celu były według mnie dużo bardziej konkretne od tego co robiło HRT więc mam nadzieje że ta transakcja dojdzie do skutku i zespół będzie prezentował wysoki poziom motywacji i będzie piął się w kierunku czołówki
Tak, Stefan GP to był cyrk na kółkach, bolid, którego nie pokazali, bo nie mieli opon, próba wejścia do F1 z bolidami MasterCard Lola w 1998, próba zastąpienia w stawce Toyoty mimo nie złożenia zgłoszenia. Ale była to historia, która nadaje kolorytowi zawodom i historia, o której się po latach opowiada dzieciom i wnukom.
Chyba żartujesz z tym Stefanem. Tamto to była dopiero lipa na resorach. Nie mieli nic poza intencjami wyślizgania się na infrastrukturze Toyoty. Ani pieniędzy, ani ludzi, ani organizacji. AFAIK po prześwietleniu "kandydata" FIA stwierdziła, że ich zgłoszenie jest "niepoważne". Auł
"Bardzo konkretne starania Stefana"- zrobienie sobie zdjęcia z Toyotą TF109. Mueh.
|