Cytat : że Webber jest zbyt słaby psychicznie
Jeżeli jest kierowca, który dostał w kość milion razy przez swoją całą karierę, a mimo to wygrywa wyścigi to jest to Mark Webber
@Ziolek10
Wymień choćby 3 "dostania w kość" Marka :)
Nawet jakbym był nie sympatyzował z Webberem to muszę przyznać że Helmut?Ja?Marko! to człowiek którego mogłoby w F1 po prostu nie być. Kompletny ignorant. Jeżeli Mark Webber ma przez kogoś osłabioną psychikę to tylko przez tego pana. True. Zresztą z drugiej strony. Please? Kto kiedykolwiek brał poważnie wypowiedzi tego gościa?
Webber przerżnął tytuł w 2010r. w Korei - tyle w temacie...;)
@Kamikadze2000
W Abu też jechał słabiutko.
Simi, 29.01.2013 23:26 | | |
No ale nie zapominajmy, że Helmut Marko wielokrotnie krytykował Webbera, nie okazywał mu żadnego wsparcia. A jednak jest ono ważne. Nie ma to jak dołować swojego kierowcę. Taki Massa choć pełni rolę giermka, jest niesamowicie głaskany w mediach przez swój zespół. A akcje typu Wielka Brytania 2010? Dlatego Webber jest pod wielką presją i czasem aż ciężko stwierdzić, że nie jest on odporny psychicznie. Bo "kuksańce" od zespołu znosi bardzo dobrze, nie bez powodu nazywa się go "Australijskim twardzielem."
Wszystko zależy też od człowieka. Jednego zmotywuje "dobry jesteś, potrzebujemy cię, postaraj się", a drugiego "jesteś do niczego, kiepski z ciebie kierowca".
Nie twierdzę, że to co mówi Marko, ma za zadanie zmotywowanie swojego zawodnika, on mówił wiele dziwnych rzeczy, a niektórymi z nich mogli by się zainteresować lekarze. Jednak to co mówi o Webberze, może akurat go nakręcać w sposób "a ja mu pokażę" i niekoniecznie musi pogarszać wyniki Webbera.
Tu akurat się z panem Helmutem zgodzę - Mark nie jest wystarczającym ch****em żeby sobie poradzić w RBR. Nie mam nic złego na myśli, chodzi mi o cechę charakteru, która charakteryzuje się postawą po trupach do celu. Mark jest bardzo silny psychicznie ale w sportowym tego słowa znaczeniu.
@IceMan11 - dokładnie. Ale to w Korei "uciął kurze złote jaja". W każdym razie Mark to kierowca, któremu zaufać nie można. ;)
Problem Webbera polega na tym, ze naprawdę nie ma on mocnej pozycji w RBR. Nie nawiązuję tutaj do "teorii spiskowych" na temat "sabotowania" jego bolidu - ale patrząc nawet z daleka na relacje trójki Horner-Newey-Marko z Vettelem, przypomina się film "Trzech mężczyzn i dziecko"... Wygląda to trochę tak, jakby wspomniani "ojcowie" (Marko raczej "dziadek") niemal adoptowali Sebastiana - a Webber jest tak trochę poza tym "układem rodzinnym". Nie chodzi tu w pierwszej kolejności o sprawy techniczne - tylko o takie ogólne poczucie wsparcia ze strony najważniejszych osób w zespole. Inne skojarzenie: gospodarstwo rolne i różnica pomiędzy rolą syna gospodarza a sezonowym pracownikiem najemnym - zakres pracy przy żniwach podobny, narzędzia mogą być takie same, ale to jednak nie to samo.
Marko, w odróżnieniu od Hornera i Newey'a, idzie w tym dalej - nie tylko nie daje Webberowi tyle samo "ojcowskiego ciepła", ale na dodatek wylewa mu na głowę szklankę zimnej wody... Na szczęście Mark jest już na tyle dorosły, że nie potrzebuje trzymać się ręki "dziadziusia" i może przymknąć uszy na jego gderanie.
@IceMan11
proszę:
-Jaguar (który był katastrofą)
-drugi sezon z Williamsem
-nie licząc 2002, większość domowych GP bardzo słabo z powodów różnych
-wypadek przed sezonem 2009
-Silverstone 2010
-końcówka sezonu 2010 (złamany bark)
@Ziolek10
No proszę Cię...
hahaha tyle na temat tej listy
@Ziolek10
Zgadzam sie z Toba calkowicie, zwlaszcza ze podobno Webber nawet raz do roku przechodzi katar - a wiadomo, ze jak z nosa cieknie i oczy lzawia to sie latwo bolidem nie jezdzi....
nie no, bo przecież taki Vettel to miał całą karierę przerąbaną...
|