Po wczorajszych kwalifikacjach okazało się, że nie wszyscy ustawią się na takich polach, jakby wskazywała na to tablica wyników.
Okazało się, że w przypadku Gabriele Tarquiniego i Pepe Orioli system zanotował złe czasy okrążeń. Dalsze śledztwo wykazało, że nie były to jedyne błędy i ustawienie na starcie będzie wyglądać zupełnie inaczej.
Pierwsza czwórka zachowała swoje pozycje, jednak piąty będzie startował Tarquini przed Pepe Oriolą. James Thompson spadł na siódme miejsce. Kierowcy All-Inkl.com – Robert Huff i Marc Basseng spadli na kolejno ósme i dziewiąte miejsce. Najbardziej poszkodowany w tym zamieszaniu okazał się Tom Coronel, który stracił jedną pozycję i tym samym pole position do drugiego wyścigu, które teraz przypadło Jamesowi Nashowi.
Warto dodać, że Holender jest bardzo sfrustrowany tym zamieszaniem, że nie wyjechał na tor podczas sesji warm-up, a także zastanawia się nad wycofaniem z dzisiejszych wyścigów.
Źródło: autosport.com