Rajdowy mistrz świata – Sebastian Ogier zdradził, iż nigdy nie rozważał zakończenia współpracy z ekipą Volkswagena przed startem sezonu 2015.

Przed Rajdem Hiszpanii VW ogłosił przedłużenie kontraktu z Francuzem, który kilka dni później zapewnił sobie obronę mistrzowskiej korony. Chociaż media spekulowały na temat przyszłości kierowcy łącząc go z Hyundaiem i Citroenem, Ogier zdementował, że prowadził negocjacje z innymi teamami.

„Wszystko było proste. Nie myślałem o żadnych innych opcjach. Wszystkie plotki jakie przewijały się przez media były wyłącznie plotkami. Dlaczego miałbym rozmawiać z innymi ekipami?” – pytał.

Tegoroczna kampania Ogiera została zakłócona dwoma incydentami: kraksą podczas Rajdu Niemiec i problemami mechanicznymi, jakich doświadczył w trakcie swojej domowej rundy mistrzostw. Francuz przyznał niedawno, że przez dużą część sezonu był rozproszony planami zmiany formatu eliminacji i zasad ustalania kolejności startowej, zaznaczając, że Rajd Niemiec był dla niego przełomowym momentem.

„Doszło do mnie, że sytuacja robi się niebezpieczna. Nie mogłem sobie pozwolić na utratę tego, co wypracowałem od początku sezonu. Roztrwonienie tego byłoby bardzo głupie. To pokazało, że gdy nie jest się w stu procentach skupionym na swojej pracy, nie można jej wykonywać tak, jak się powinno. Dobrze jednak na to zareagowałem. To było najważniejsze: zareagować. Powrót nie był prosty i musiałem nad sobą popracować. Nie był to łatwy moment, ale udało się” – przyznał.