Nooo to byłoby dobre. I niebieskie barwy. Swoją drogą Lambo 291 było pięknym autem.
Och, jakbym bardzo chciał... Nie pałam miłością do Audi także specjalnie nie uwielbiam Lamborghini ale miło by było widzieć kolejną markę w F1.
A może tak kiedyś znów Peugeot... ?
@Basshuntersw
Podzielam twoją opinię. Niemniej jednak, miło było by zobaczyć Lambo w F1, tym bardziej, że sezon w którym startowali ominął mnie bardzo szerokim łukiem ;)
Bleeee.... Oby nie. Mam nadzieje że Audi ani Lamborgihini niębędą w F1. Samochody Lamborgihini wyglądają jak "wieloryby po tunnigu". Ja wolałbym w F1 Astona Martina
A ja bym wolal Zaporozca.
rno2, 30.12.2014 09:01 | | |
Tylko gdzie wtedy Red Bull będzie szkolił swoich juniorów?
Zresztą co to za sztuka kupić gotowy zespół z dobrą infrastrukturą i tylko rzucać walizkami z kasą? Wydaje mi się, że producentowi aut takie coś nie przystoi...
Sztuką jest zbudowanie zespołu zupełnie od nowa i osiągnięcie dobrych wyników. Skalę trudności pokazały Caterham, Marussia i HRT. Ostatnim zespołem, który zaczynał od zera i coś zwojował była Toyota.
a Mercedes też sobie wybudował infrastrukturę od nowa? :)
rno2, 30.12.2014 09:49 | | |
Też nie, właściwie to była infrastruktura Hondy. Z tym, że wcześniej Mercedes tak jakby był do spółki z McLarenem właścicielem fabrycznego teamu.
Dlatego też wspomniałem powyżej, że ostatnim zespołem zaczynającym od zera i z jakimś tam sukcesami (podia, pp) była Toyota.
Dobrze kombinują, kupić gotowy zespół, zmienić nazwę, barwy, rozbudować bazę techniczną, wpompować duże środki i zatrudnić dobrych fachowców, inżynierów, kierowców. 3/4 lata i tytuł gotowy tak jak Mercedes. Ale wolał bym, gdyby zbudowali wszystko sami, ewentualnie wykupili jakąś bazę z tunelem areo i jakimś tam zapleczem i po swojemu wszystko rozwijali. Jestem ciekaw czy grupa Volkswagen AG wejdzie do F1.
Ta plotka nie ma sensu. Po co VW miałby wywalać 300 mln tylko po to, by reklamować dobrze znaną, niszową markę dla znudzonych Ferrari entuzjastów. To samo można robić przerabiając Huracana na GT3. Do tego dochodzi filozofia założyciela, który czuł niechęć do rywalizacji w sporcie. Pan Zander doskonale sprawdzi się jako pomoc w ulepszaniu projektu LMP1. Transfer specjalistów z F1 to nic nowego i nie musi od razu oznaczać istnienia ukrytej grupy budującej jednomiejscowkę.
Cytat E1-XP : Po co VW miałby wywalać 300 mln tylko po to, by reklamować dobrze znaną, niszową markę dla znudzonych Ferrari entuzjastów.
Ford zrobił to samo z Jaguarem.
Merc przejął fabrykę BrawnGP/Hondy, Honda BAR, RBR Jaguara, a Jaguar Stewarta. Nie ma sensu tworzyć wszystkiego od nowa, skoro można pozyskać bazę i ją udoskonalić. Tak nawet jest rozsądniej. A przyda się w stawce zespół o stabilności finansowej - szkoda, że kolejny koncern (jestem fanem prywatnych ekip), ale skoro prywaciarzom jest tak trudno wejść - lepsze więc takie rozwiązanie, niż żadne.
Zbyt piękne żeby było prawdziwe...
Obawiam się, że skończy się tylko na plotkach.
rno2, 30.12.2014 14:13 | | |
@Kamikadze2000 Gdyby była mowa o np. Haasie czy o innym prywatnym zespole to bym Ci przyznał rację.
Ale od producenta wymagajmy, żeby zbudował wszystko od zera. A w przypadku tej plotki, Lamborghini wykupując całkiem dobre Toro Rosso. To już nie chodzi nawet o infrastrukturę, ale o same bolidy i projekty...
Edit: ewentualnie można przejąć jakąś upadającą stajnię (mniejsze zło).
Kamikadze2000
Zgadzam się, lepiej przejąć czyjaś fabrykę niż tworzyć od nowa, pokazał to przykład Toyoty, mnóstwo kasy zainwestowali w nowiutką fabryczkę w Kolonii, a oczekiwanych sukcesów nie było.
ENDR, 30.12.2014 18:18 | | |
@rno2 a Ferrari? ;]
Cytat : Ford zrobił to samo z Jaguarem.
Co nie skończyło się zbyt dobrze i nie potrwało długo.
Również przychylam się do przekonania, że VAG angażując się w F1, promowałby swoje główne marki, czyli VW bądź Audi. Audi defacto mogłoby zaangażować się jako samodzielny podmiot za zezwoleniem koncernu, bo są na tyle silni, aby poradzić sobie finansowo i technologicznie bez partycypacji Wolfsburga. Sprzedają więcej samochodów niż Mercedes-Benz...
Audi ma ogromny 25 miliardowy budżet inwestycyjny w perspektywie 2015-2019, który ma jeden cel- uczynić z Audi markę premium #1 na świecie, co w praktyce oznacza wyprzedzenie BMW i utrzymanie się przed Mercedesem w kategorii sprzedaży. Niewiarygodny sukces marketingowy Mercedesa (wartość marketingowa wygenerowana w tym sezonie okazała się dla nich wielokrotnie większa, niż koszty programu F1) mogła pobudzić apetyt na własną powtórkę.
|