kiedys bolidy ważyły 605 kg i wszystko było super
Kiedyś ludzie podcierali się liściem i też wszystko było super...
Kiedyś ludzie mieszkali w jaskiniach i też wszystko było super...
I nie potrzebnie zmieniają to co jest dobre...
piwo, 03.02.2017 10:11 | | |
dokladnie. moim zdaniem przestarszyli sie tempa nowych bolidow i na szybko szukaja latwych metod spowolnienia tak by nikt sie nie zorientowal ze to zamierzony efekt.
Im wyższa waga minimalna, tym lepiej dla słabych zespołów, które nie mają pieniędzy na najlepsze i najlżejsze materiały. Co w tym złego? A to że opony będą ważyć więcej to i wagę zwiększyli, nie rozumiem tego rozgoryczenia, dziwi mnie ono.
piwo, 03.02.2017 17:33 | | |
rozgoryczenie wynika z tego ze najtaniej przyspieszyc bolidy obnizajac mase. mniejsza masa to lepsze hamowanie skrecanie przyspieszanie mniejsze zuzycia paliwa, opon hamulcy. przy tym samym bolidzie rozniacym sie tylko masa. latwiej jest przyspieszyc bolid usuwajac z niej dodatkowy balast ktory sluzy do rownowazenie srodka ciezkosci niz modyfikujac przepisy by dawac wieksze opony zwiekszac moc silnika itd. to sa koszty. mocniejszy silnik to wieksze spalanie, wieksze opony to wieksze zuzycie gumy, ciezszy bolid to wieksze zuzycie tarcz hamulcowych.
to sa bledne po prostu decyzje. zaraz bedzie narzekanie ze rpzez opony szersze i szersze bolidy nie mozna wyprzedzac bo po prostu jest za wasko dla dwojki na torze. glupota. mniejsza waga nie szkodzi doslownie niczemu.
skoro 15 lat temu 4 litrowe f1 mogly wazyc 600kg to na pewno w dzisiejdszych czasach gdzie materialoznastwo poszlo daleko do przodu ta waga przy silnikach 1,6 tez na pewno jest prosta do osiagniecia.
@piwo
Nie mogę się z Tobą zgodzić, a przynajmniej nie w pełni. W uproszczeniu wszystko jest OK: mniejsza waga = wyższa prędkość. Problem w tym, że uproszczenie przestaje się bronić jeśli wziąć pod uwagę nieco tylko szerszy kontekst.Trzeba pamiętać o trzech istotnych uwarunkowaniach.
1. Wzrost limitu wagi wynika ze zmian konstrukcji, o czym mowa w artykule, więc nie będę tego powtarzał. Dodam tylko, że wcześniejsze "podwyżki" miały podobny charakter, wynikający choćby z dodania technologii hybrydowych (to + zwiększony poziom bezpieczeństwa sprawia, że dziś nie da się zrobić bolidu ważącego 600 kg, jak dawniej, a przynajmniej byłoby to trudne i kosztowne, o czym więcej w punkcie 2.).
2. Obniżenie masy wcale nie jest ani proste, ani tanie, bo trzeba:
a) przeprojektować konstrukcje elementów bolidu (gdzieś te kilogramy trzeba zaoszczędzić),
b) sięgnąć po zaawansowane materiały (równie mocne, ale lżejsze), co przy i tak dużym zaawansowaniu F1 w tym względzie nie jest łatwe i wiąże się w wysokimi kosztami.
3. Usunięcie balastów powoduje pogorszenie balansu - bolid gorzej się prowadzi i... jest wolniejszy. Pamiętasz może jak narzekał na to m.in. Robert Kubica, który ze względu na słuszny wzrost nie mógł zbić wagi ciała do poziomu osiąganego przez większość kierowców w stawce i w konsekwencji musiał rezygnować z części balastu?
|