Tom Chilton odniósł zwycięstwo w pierwszym wyścigu WTCC na Monzy, przejmując prowadzenie w stawce po kolizji, do jakiej doszło pomiędzy Norbertem Micheliszem i Mehdim Benanim.

Startujący z pole position Tom Coronel wyraźnie przespał start, co pozwoliło wyjść na prowadzenie Benaniemu. Za Marokańczykiem plasował się jego zespołowy kolega z Sebastien Loeb Racing – Tom Chilton, a na trzeciej pozycji jechał Norbert Michelisz z Hondy.

Na początku drugiego okrążenia Michelisz awansował przed Chiltona po udanym manewrze wyprzedzania w szykanie Rettifilo. Wkrótce z Brytyjczykiem uporał się także Nestor Girolami w Volvo – niedługo po tym wyścig Argentyńczyka dobiegł jednak końca ze względu na usterkę zawieszenia.

Okrążenie później Michelisz spróbował awansować przed Benaniego w zakręcie Parabolica. Próba zakończyła się niepowodzeniem, a obaj kierowcy odpadli z zawodów z uszkodzonymi samochodami. W wyniku kraksy na pierwszym miejscu znalazł się Chilton, za którym podążali Guerrieri i Huff.

Nieco dalej trwała zacięta walka pomiędzy liderem klasyfikacji generalnej – Tiago Monteiro i Thedem Bjorkiem. Na ostatnich okrążeniach Guerrieri stracił szansę finiszu na podium, po wyprzedzeniu przez Huffa i Monteiro. Dwa kółka później przed sensacyjnym zwycięzcą pierwszego wyścigu sezonu znalazł się także Bjork. Szóste miejsce przypadło Coronelowi, za którym linię mety przecięli John Filippi i Nicky Catsburg. Pierwsze punkty w WTCC zdobyli debiutanci: Kevin Gleason i Daniel Nagy