Bardzo dziwnie to wszystko wygląda. Pieniądze nie załatają dziury po braku doświadczenia. Patrząc na wywiady przeprowadzane z Lowem to najwięcej wypowiedzi dotyczyło Kubicy, a SIR poświecił tylko chyba jedną wypowiedź w dodatku zdawkową. Atmosfera w zespole też była super, o czym mogą wskazywać oklaski dla Roberta na pożegnanie co mogliście zobaczyć na elevenf1. Robert udowodnił że nie ma problemów na długich przejazdach, to dlaczego ma mieć problem z kwalifikacjami. Jeszcze jedna dziwna sprawa w pierwszych testach z Williamsem Sirotkin był wolniejszy, a teraz w nowym aucie Robert traci szybkość i SIR jest szybszy. Trochę to śmieszne. Wyraźnie Williams powiedział że od strony fizycznej jest wszystko Ok. Z resztą jak Robert dawał radę okiełznać auto WRC które jest bardziej wymagające to o czym my mówimy. W kwalifikacjach liczy się czysta szybkość, a długich przejazdach wytrzymałość fizyczna, może mnie tu zaraz zlinczujecie ale uważam że WRC jest bardziej wymagające niż F1. W F1 słaby kierowca w szybkim aucie da sobie radę, a WRC najlepsze auto prowadzone przez przeciętnego kierowcę nie będzie wygrywało.

@ Jacobss

Bo w zasadzie wszystkie nacje kibicują swoim? Tak to działa, sport jest namiastką walk plemiennych. I to nie jest "januszowanie", tylko normalność. Idiotyczna zaś jest "polityczna poprawność" aż do bólu.

@Jacobss Sam sobie odpowiedziales, wiec nie umniejszaj- wlasnie skutecznoscia pokonywal swoich rywali, mimo, ze mieli szybsze bolidy. Ale z uporem maniaka lepiej twierdzic, ze to nie Kubica byl dobry, tylko rywale dawali ciala. Nacjonalizm nie ma tu nic do rzeczy. Kibicowalem Anglikom- Mansellowi i Hillowi, Szkotowi- Coulthardowi, Kolumbijczykowi- Montoyi i po nich przyszedl czas na Kubice. Lubilem Fina Hakkinena, Hiszpana Alonso, trzymam kciuki za Australijczyka Ricciardo (i zeby Hamilton bil rekordy) ale jak kibicuje rodakowi, to jest nacjonalizm. Wiecie co, zeby miec takie podejscie do mnie to trzeba byc niezle... wstawcie sobie cos, albo zmiencie zdanie i sposob postrzegania :D

Reczywiście dziwnie to wszystko wygląda, ale nie wykluczam, że Williams czekał na jakąś zwiększoną deklarację finansową strony polskiej, ale zmiana premiera pewnie spowodowała całkowią blokadę decyzji w rządzie i Williams się nie doczekał na odpowiedź.

Kubica vs Heidfeld - przytaczacie tu niektóre niekorzystne dla Roberta statystyki ale czy juz zapomnieliście o uwarunkowaniach w jakich wówczas startował Robert? Zespół BMW-Sauber był ustawiony pod Heidfelda. To Niemiec miał odnosic sukcesy i to Heidfeld miał byc liderem. Nawet kiedy pojawiła sie szansa na to by Robert powalczył o WDC było to nie na rękę kierownicwu zespołu. Stwierdzono, ze za wcześnie na sukcesy a w nastepnym sezonie zespół przestał istnieć.

Świat F1 docenił wynik jaki Robert osiągnął w Sauberze i to Polak a nie jego niemiecki partner był później (po wyjściu BMW z F1) obiektem pożądania na rynku transferowym.

A wracając do dnia dzisiejszego. Smutno mi, ze jednak się nie udało. Juz nawet red. Sokół stracił nadzieję (Twitter).

@derwisz
bardzo słuszne przypomnienie n/t KUB-HEI.
A co do nadziei to jeszcze został maleńki cień szansy bo moim zdaniem - ponieważ Kubica nie zmiażdżył Sirotkina - sprawa się rozgrywa przede wszystkim na płaszczyźnie finansowo-negocjacyjnej i wszystko zależy od tego czy nowe kierownictwo naszego rządu się ogarnie na czas. Został w zasadzie jeden dzień żeby odpowiedzieć na prawdopodobną kontrofertę Rosjan (podobno 2 x wyższą). Po prostu Lotos lub Orlen muszą dostac polecenie z góry.
Jesli jednak Robertowi się nie uda wejść do Willimasa to wiadomo komu za to całe zamieszanie z przedłużającą się rekonstrukcją będzie można podziękować.
[uwaga do adminów: ten komentarz dotyczy artykułu i spraw związanych bezpośrednio z F1 wbrew pozorom]

Troche bez sensu żeby Kubicy nie zatrudnili, przecież martini wymagało kogoś starszego i tylko Kubica ma odpowiedni wiek

@RY2N nie ma szans że dadzą Kubicy pieniądze bo wolą dać komuś innemu ale to nie jest temat na to forum

@RY2N @Rasputin
Czyli jak zatrudnią Sirotkina to będzie tylko paydriver z walizkami rubli i takich kierowców nie powinno być w F1, ale jednocześnie rząd MUSI dać kasę, żeby Kubica został zatrudniony TYLKO dzięki talentowi i wtedy w żadnym wypadku nie będzie to paydriver? Chyba jednak jestem za głupi żeby zrozumieć tą logikę...

Dla mnie szok. Wyczytałem że Kubica miał juz podpisany kontrakt i po kilku dniach kontakt zerwano. Podobno winne temu były ruskie pieniadze które oferowano za zatrudnienie Sirotkina.

^^^
Ciekawe jak teraz z ubezpieczeniem Roberta. Gutowski też słusznie zauważył, że Williams mógł tak ustawić bolid na testy, aby Rosjanin wypadł ciut lepiej od Kubicy i później negocjować przelewy z lepszej pozycji. Trzeba poczekać i mam nadzieję, że Orlen lub Lotos jednak podbiją stawkę last minute.

@Olek89
nie denerwuj się, Alonso to też paydriver

^^
Prawie jak Sauber za Moniki. Dwa kontrakty na jedno miejsce :D

@derwisz Moglo byc podpisane porozumienie wstepne, warunkowane np. mozliwoscia zdobycia odpowiednich srodkow/ osiagniecia wynikow na torze. Tylko takie cos bylo by umowa, a nie wyszlo by naswiatlo dzienne. Gdyby to byl klasyczny kontrakt- nikt by nie czekal z ogloszeniem tego, bo po co. Juz kiedys pisalem- ta zwloka w czasie to forma gry, do danie zawodnikom czasu na zebranie kasy na starty. Tu chyba nawet nie chodzi o wyniki sportowe. Moze wyjsc na to ze szybkosc kierowcow jest nawet porownywalna, a Williams dogaduje z Martini, czy sie nie obraza, lub czy zmniejszenie od nich wplywow, zniweluje kasa od Sirotkina?
@kumien Do Rosjanina nic nie mam- kazdy walczy jak moze zeby sie pokazac... ale z przykladem Saubera i Kaltenborn podales fajne porownanie ;)

Skoro piszecie, że Sirotkin taki słaby, to jakim beztalenciem musi być Kubica, który był od niego wolniejszy? Dajcie spokój... Czy naprawdę uważacie, że Williams chcąc "sprawdzić" Kubicę nie przetestował jego szybkości? Sam Paddy Lowe powiedział, że Sirotkin 2 dnia miał ten sam program co Kubica 1 dnia (sprawdźcie czasy obu na tych samych oponach). WIĘC O CZYM MY DYSKUTUJEMY? Przestańcie wreszcie zakłamywać rzeczywistość. Przed testami w Abu Dhabi jedynym zespołem, który znał tempo i możliwości Kubicy było Renault, które jakoś nie zdecydowało się brnąć w to dalej. Teraz to samo zaczyna się powtarzać u Williamsa. Przypadek? Uwzięli się? Czy może jednak Kubica nie jest bogiem, szybszym o 5 sekund na okrążeniu od reszty stawki (niektórzy naprawdę tak uważają...)?
A tak poza tym to naprawdę wolałbym, żeby Kubicy w F1 jednak nie było - ci wszyscy Kubicomaniacy i fanatykowie schowaliby się i nigdy nie wrócili. Choć z drugiej strony naprawdę szkoda mi fanów (PRAWDZIWYCH FANÓW) Kubicy, którzy tak bardzo liczyli na ten powrót, a się zawiedli...

Wołałbyś że go nie było bo bedą Kubicomaniacy - co za żałosne myślenie.
Co do testów 2 dni na 2 kierowców czyli w sumie 1 dzień to za mało, powinni jeszcze potestować, ciężko tak wsiąść będąc poza tym rytmem i jechać od razu na maxa, na te ostateczne wczucie trzeba sie troche wjeżdżać.
Równie dobrze by wziąść kogoś z kartingu albo Formuły Reno i sprawdzić po jednym dniu jakie będzie mieć tempo.

@Staszek2010 Jestem fanem, czy powiedzmy kibicuje mu od 97roku. Zdobyl wtedy tytul miedzynarodowego mistrza Wloch w kartingu. Podziwialem go we wszystkich seriach, bo w wielu radzil sobie zaskakujaco dobrze. Ciekawie choc blednie postrzegasz swiat :) Nie pisz glupot, bo Renault nie tyle chodzilo o szybkosc co o polityke silnikowa. Sainz jest dla nich swego rodzaju niemal darmowa zaplata za silniki, z opcja ze jak wypali z Honda, to Red Bull Renowce podziekuje... Bez tego pewnie by RB mogli podziekowac i byli by skazani na Honde czy bedzie dobra czy beznadziejna. Co do czasow Kubicy w porownaniu czy do kierowcow Renault czy Williamsa, to sie nie wypowiadaj, bk jakby byly kiepskie- to juz Sirotkin bylby potwierdzony. Szkoda, ze nie widzisz polityki w tym sporcie. Jak bys poczytal moje posty, to byly wypowiedzi w tonie: wolno, za kase to sam Robert by nie chcial jezdzic. Co do programu, to Sirotkin podobno drugiego dnia mial wprowadzone zmiany, o ktore pierwszego prosil Kubica. (Nie mam pewnosci co do zrodla).
Wydaje mi sie, ze Williams dobrze widzi, ze obaj kierowcy sa na tyle wartosciowi, ze zadecyduja ich pieniadze. Wiadomo tez, ze Kubica szuka zespolu na rok, moze potem lepszego. Sirotkin moze byc w slabym zespole dluzsza opcja. Nie znamy faktow, by to oceniac, ale uwierz mi- jezeli Williams robk takie jaja, to zostana kolejnym Sauberem. A z Martini, niech nie pogrywaja, bo Wlochom z Giovinazzim np. w skladzie Haas Martini , albo Alfa Romeo Martini, bedzie sie bardzo dobrze kojarzyc :)

I niech ci nie bedzie mnie szkoda jako fana Kubicy, bo patrze na jego kariere naprawde realnie. Nie tu, to gdzie indziej :)

@marrcus Tak. Ci Kubicomaniacy tak obrzydzili mi Kubicę, że już chyba bardziej cieszyłbym się, jakby zatrudnili Palmera.
Widzisz, F1 w Polsce bez Kubicy miała jeden plus - ten sport był u nas stosunkowo mało popularny i dzięki temu osoby, które się na jej temat wypowiadały zazwyczaj naprawdę się nią interesowały i miały o nim pojęcie - można było sensownie podyskutować ze stosunkowo małą ilością trolli. Niestety w ostatnim czasie większość osób, które się na Polskich forach (a tym bardziej na FB - aż zrobiłem sobie od niego wolne na 1 dzień, żeby dać sobie spokój...) prezentuje jednocześnie fanatyzm oraz absolutny brak wiedzy. Komentarz pierwszy z brzegu (do Vettela): "Gdyby Robert wczesniej wrocil to ty nigdy nie bylabys mistrzynia swiata ruro"... Fanatyzm oraz brak pojęcia o F1 w jednym. To tylko początek... A kiedy tylko ktoś spróbuje uświadomić tej bandzie Januszy, że Kubica nie jest Bogiem, który (cytat): "Objechałby cała stawkę w koparce", to zaraz go zasypuje zgraja fanatyków, która wyścigu F1 od 6 lat na oczy nie widziała...