No zacznijmy od tego że sama zmiana silnika powinna być już dużym postępem. O ile oczywiście Honda nie dozna magicznego przebłysku formy(xD), a Renault ogarnie kwestie niezawodności

McLaren nie zawsze miał dobre konstrukcje. Różnie z tym bywało.
Wielkość fabryki nie decyduje o sukcesie w F1.
Wg mnie mają szanse być czwartą siłą w stawce, ale to raczej wszystko i na cuda bym nie liczył.
Nowy silnik i jego dopasowanie do auta to nie będzie bułka z masłem i w Maku dobrze o tym wiedzą.

P.S.
"Wyrocznia" się odezwała, która od dwóch lat nie potrafi hamować autem i popełnia żenujące kraksy.
Do tego wszystkiego zachowuje się kilkuletnia skarżypyta na odprawach; "...proszę pan Czarli, a Lewis, jak przejedzie metę w wyścigu, to sobie pasy odpina...
Co to w ogóle jest...?

To jakaś paplanina , byle coś powiedzieć/ napisać? Aż się nie chce komentować :(
Haas jak chce postępów, to niech kierowców zmieni...

Żebyś wiedział marios76.
Ten zespół powinien walczyć na równi z FI.
GRO i MAG Haas powinien podziękować na koniec sezonu, bo to nie są kierowcy na miarę F1.

Może, jakby co, Robert będzie miał szansę u Haasa...

@mariusz0608 Przed sezonem wcale nie stawialem Magnussena daleko za Grosjeanem. Duzo nie odstawal, ale jednak obaj wypadli dosc slabo. Ilosc incydentow tej dwojki starczy na dwa - trzy zespoly... Wiklali sie w problemy, nawet przy dublowaniach, a to zenada. Zespol jest w miare poskladany, oczywiscie ma troche bolaczek i awarii. Nieco malo doswiadczenia, ale... powinien miec kierowce, ktory choc raz na kilka wyscigow zablysnie i zrobi fajny wynik jak nic nie zawiodlo. Oni obaj nie potrafia. I nie ma co probowac Grosjeana porownywac do czolowki, bo w niej po prostu nie byl i nie jest!