rno2, 03.09.2018 13:09 | | |
Jestem w lekkim szoku. Jeszcze 5 minut temu byłem pewien, że McLaren będzie go chciał wypożyczyć do STR na naukę...
McLaren stacza się do roli zespołu dla juniorów .... porażka totalna co tam się wyprawia
Kiedyś Hamilton z Buttonen, teraz Sainz i Lando Norris... McLaren ;(
Zdecydowanie nie są obecnie zespołem z czołówki, to też kierowcy są odpowiedni dla słabego średniaka.
To może być prawdopodobnie najsłabszy skład w przyszłorocznej stawce. Pomyśleć, że jeszcze 2 lata temu reprezentantami McLarena byli Button i Alonso. Ale nie zdziwię się, jeśli Lando złoi skórę Carlosowi. Na razie wygląda na olbrzymi talent.
Jeszcze się okaże, że Williams jakby zachował skład to byłby całkiem całkiem :D
Cytat kovalf122 : Ale nie zdziwię się, jeśli Lando złoi skórę Carlosowi. Na razie wygląda na olbrzymi talent. Na temat Vandoorna mówiło się to samo po tym jak zdominował GP2, debiut w Bahrajnie był tego potwierdzeniem, a potem to już tylko równia pochyła.
Williams i McLaren zdaja sie popelniac te same bledy. Maja problem z bolidem, kto bedzie go rozwijal, kto bedzie dostarczal informacji zwrotnych nt obszarów newralgicznych, wymagajacych poprawy.
Od razu zaznaczam ze zgadzam sie z decyzja o zatrudnieniu Lando, bo to swietny kierowca. Dalej, w zwiazku z jego zatrudnieniem, rozumiem rozstanie z Vandornem bo ten sezon jest b zły. Ale nie rozumiem zatrudnienia Sainza. To jakby Alonso postawil warunek, ok odchodze ale musicie zatrudnic Hiszpana.
Przez ostatnie 4 sezony McLaren miał ALO w składzie, jakoś nie widziałem twóczej roli Hiszpana w rozwoju bolidu, biorąc nawet poprawkę na to że 3 pierwsze sezony jeździli z silnikiem Hondy. Jeśli ma się wózek zdolny do wygrywania to każdy kierowca z obecnej stawki coś nim ugra. Fakt może nie zrobić tzw"różnicy".
Jeśli masz szajs nie samochód to nic Ci nie pomoże. Przy czym SAI to już doświadczony zawodnik jak zrobią bolid na miarę tego z z 2007 i 2008 ( z przymrużeniem oka) to i Lando może zdobyć majstra
@rno2 Mclaren jest w takiej formie, że Noris spokojnie się tam może szlifować.
Cytat Olek89 : Na temat Vandoorna mówiło się to samo po tym jak zdominował GP2, debiut w Bahrajnie był tego potwierdzeniem, a potem to już tylko równia pochyła.
Dużo dobrego o nim się mówiło nawet przed udanym debiutem, to fakt. Jednak nieudanej dwuletniej przygody Stoffela z McLarenem nie można sprowadzać do prostego "równia pochyła". Szereg czynników zadecydował o tym, że ta współpraca wyglądała kiepsko i szybko się kończy. W moim odczuciu większość z nich wystąpiło niezależnie od kierowcy. Stoff, podobnie jak Perez czy Magnussen, został wykolejony przez McLarena, ale trzeba przyznać, że przyszło mu debiutować jako podstawowy zawodnik w znacznie mniej komfortowych warunkach. Tak na dobrą sprawę ten chłopak nie miał nigdy normalnego okresu przygotowawczego. Zimowe testy w wykonaniu McLarena od lat wołają o pomstę do nieba. Trudno nowicjuszowi w ten sposób dobrze przygotować się do sezonu. Druga sprawa - partnerowanie Alonso. Nie tacy zawodnicy jak Stoffel dostawali manto od Hiszpana - Massa czy zwłaszcza Raikkonen (punktowo to była demolka). I co, Stoff miał mu stawić czoła? Człowiekowi, który być może jest najlepszy w stawce i jednocześnie ma cały garaż za sobą? (bo nie oszukujmy się, od lat w McLarenie liczy się tylko samochód oznaczony numerem 14, mimo że o nic wielkiego nie walczą). Kto wie czy Vandoorne nie zadebiutował też zbyt późno. 25 lat to dziś, a nawet i kiedyś, dosyć późna pora na debiut. Kubica i Rosberg w tym wieku mieli już podia na koncie i dobrą prasę, zaś Hamilton i Vettel tytuły. Ja tam mam nadzieję, że ten facet nie zostanie całkowicie skreślony i może ktoś go jeszcze odkurzy, jak Haas Magnussena czy Force India Pereza.
Lando to wielki talent, który razem z Russellem mogą godnie zastąpić Hamiltona w F1 w przyszłości... oczywiście, jeżeli będą mieli czym to uczynić. ;)
@Kamikadze2000 a co z Nasrem? Też okrzyknięty przez Ciebie "wielki talent" zniknął i niewielu go pamięta. Następców Hamiltona i Vettela nie widać, może to i dobrze bo szczerze to mam dość dominacji i bicia rekordów przez kogokolwiek, a w szczególności przez Niemców czy Anglików.
No coś mi się wydaje że zabraknie miejsca dla Ocona na przyszły sezon w F1, bo kolejne miejsca się wykruszają.
Zomo, 03.09.2018 21:54 | | |
Cytat iceneon : @Kamikadze2000 a co z Nasrem? Też okrzyknięty przez Ciebie "wielki talent" zniknął i niewielu go pamięta. Następców Hamiltona i Vettela nie widać,
Felipe Nasr. "Naturalny następca Massy." wg. kolegi @Kamikadze2000
@iceneon - Vettel i Hamilton dominują, bo mają czym. Żaden z nich nie dystansują umiejętnościami resztę. Pierwszy ma za partnera pół-emerytura, drugi natomiast gościa, który zna swoje miejsce w szeregu od początku (choć na początku sezonu był konkurencyjny względem Anglika, teraz skupili swoje wysiłki na Hamiltonie). Raczej niewiele zdziałaliby w Sauberze i McLarenie. ;) W F1, niczym w urzędzie czy innym miejscu pracy, najlepsze posady są zaklepane przez długi okres czasu. Nie ma siły, by ktoś "zepchnął ich z tronu", tak jak ma to w normalnym sporcie. Co do Felipe de Oliveiry Nasra - chłopak nie miał specjalnie czym się wykazać - regularnie pokonywał Ericssona, ale Szwed ma plecy. Należy do grupy tych, którzy nie trafili w dobry okres. Brazylijczyk był kandydatem do Williamsa - w owym czasie mógłby więcej pokazać, a co za tym idzie... utrzymać się w stawce. ;)
|