Może skomentuje dlaczego po zblokowaniu kół i ścięciu szykany nie oddał pozycji, tak jak powinien.
@Haifisch7734 Chyba cisnienie... juz raz tak mial w tym sezonie z Vettelem j Ricciardo ze jakis kontakt i nie chcial przepuscic... czy odpuscic. Moze brak klasy, ego czy zlapal syndrom Verstappena z... GP Wloch ;)
Syndrom kierowcy nr 2 w czołowej ekipie dopadł i Bottasa. Przypomina mi się Barrichello w Ferrari...
Bo był 50 metrów przed Maksem na dohamowaniu i nie była to walka o pozycję?
@marios76 Ta, na Węgrzech właśnie wtedy z Vettelem i Ricciardo głupio się starł, najpierw zblokował koła i uderzył w Vettela, potem jeszcze uderzył w Ricciardo, gdy tamten go próbował wyprzedzić, a potem jeszcze nie chciał go przepuścić, pomimo, że dostał takie polecenie od inżyniera. Tylko wtedy przynajmniej dostał karę +10 sekund, tu nie dostał nic.
@pawel92setter To była walka o pozycję, Verstappen go doganiał i możliwe, że by go wyprzedził na tym, albo następnym zakręcie, albo przynajmniej byłby bliżej na następnej prostej z DRS. A tymczasem Bottas po zblokowaniu kół całkowicie ściął szykanę i wyjechał daleko przed Verstappenem.
Znowu tu jest niekonsekwencja sędziów, Ocon był przed Vandoornem, trochę wyjechał poza tor i wrócił i dostał +5 sekund, Alonso dostał trzy razy po +5 sekund za ścinanie szykany, a Bottas nic.
2019 to będzie ostatni sezon Bottasa w Mercu. Jest nr2, a Mercedes robi to w białych rękawiczkach.
rno2, 26.11.2018 15:16 | | |
Jeśli początek kolejnego sezonu nie pójdzie mu zbyt dobrze, a Ferrari będzie jeszcze szybsze niż w tym roku, to coś czuję, że Ocon nie będzie garował zbyt długo na ławce rezerwowych :-)
@sneer
Ale co właściwie robi Mercedes że Bottas jeździ tak słabo a wczoraj w odróżnieniu do Hamiltona nie poradził sobie z oponami?
Np. wydaje mu polecenia zespołowe dotyczące przepuszczenia Hamiltona.
Z tak słabo jeżdżącym Bottasem, Mercedes będzie miał problemy ze zdobyciem kolejnego mistrzostwa konstruktorów w 2019 roku. Wielkim zagrożeniem będzie Ferrari, które ma mocny skład. A jeżeli Gasly i Verstappen poczują świetne osiągi i wysoką niezawodność silnika Hondy i bolidu Red Bulla to nikomu nie odpuszczą.
Bottas to świetny pomagier. Niestety kosztem skupiania się na liderze Fin wyraźnie stracił - nie tylko na osiągach, ale i pewności. Po raz kolejny w drugiej połowie sezonu Bottas "leży i kwiczy" po obiecującym początku. W 2017 roku potrafił wygrywać kwalifikacje i wyścigi. I zamiast się poprawiać, było tylko gorzej. W tym roku prezentował nieraz lepsze osiągi od lidera. Zobaczymy, co przyniesie rok 2019, ale jak (miejmy nadzieje) monopol Merca zostanie przełamany, to zostanie zastąpiony.
Z Bottasa zrobili pomagiera w srodku sezonu. Poczatek sezonu mial bardzo mocny, ale i tez mnostwo pecha, glownie Baku o ktorym wspominalem, ze zlamalo mu psychike. Gdyby tak wygral tamten wyscig i nie zabraklo 0.012s do Hamiltona w kwalifikacjach w Katalonii to nie wiadomo jak ten sezon by sie potoczyl. Ale wydaje mi sie, ze prawdziwy przewrót wewnátrz Mercedesa zaczal sie po Francji, gdzie Bottas stracil mnóstwo punktów po kontakcie z Vettelem. Natepnie Silverstone i cel utrzymania sie na zuzytych oponach przed szybszym Ferrari na swiezych. Nastepnie zakaz walki na Hockenheim, gdzie umówmy sie predzej czy pózniej Fin by wskoczylby na 1. A póznej to juz czarna robota na Wegrzech i we Wloszech. Ostatnim kamyczkiem do ogródka bylo team order z Sochi, które to juz pogrzebalo kierowce z Nastoli. Mysle, ze jesli wygralby tamten wyscig, to jego nastawienie byloby zupelnie inne. Tak czy siak te mistrzostwa sa dla niego najwieksza porazka w karierze i watpie by w przyszlym roku 'wrocil silniejszy' jak sie mowi. Ciesze sie, ze nie zajal 3. miejsca w generalce kosztem Kimiego, ktory zdecydowanie bardziej na to zasluzyl. Jeszcze Verstappen ich przedzielil, co jest zwienczeniem beznadziejnej koncówki sezonu u Bottasa. Hamilton teraz moze sie pochwalic mniej wiecej takim osiagnieciem jak w 2008, ze zdobyl tytul kiedy jego partner byl poza top3 i nie zaliczyl dobrego sezonu. Tyko nalezy pamietac, ze Kovalainen wtedy przynajmniej wygral wyscig :D
|