George Russell przyznał, że produktywne jazdy podczas pierwszego dnia drugiej tury testów są dla Williamsa „wielką ulgą”.

Stajnia z Grove przez opóźnienia w procesie produkcji bolidu FW42 straciła prawie trzy dni pierwszej tury zimowych przygotowań. Kierowcy ekipy pokonali wówczas łącznie 88 okrążeń, a także przejechali sto kilometrów w ramach dnia filmowego w piątek.

Dzisiaj Formuła 1 powróciła do akcji na Circuit de Catalunya i Russell przejechał aż 119 okrążeń, plasując się w tabeli z dziewiątym wynikiem ustanowionym na najszybszej mieszance opon Pirelli.

„Po ostatnich kilku tygodniach to wielka ulga, że zaliczyliśmy taki dzień jak ten” – powiedział 21-latek. „Udało nam się wiele dowiedzieć na temat bolidu, zarówno z niskim jak i wysokim poziomem paliwa. Mamy dobre wskazówki przed kolejnymi dniami, a także dla chłopaków w fabryce, którzy już projektują poprawki”.

Russell przyznał, że był dzisiaj w stanie poczuć potencjał bolidu, wreszcie koncentrując się na czymś innym niż sprawdzaniu systemów. „Na tym etapie każdy dopracowuje już balans, podczas gdy my musimy zrozumieć bolid. Mimo to mam wrażenie, że znajdujemy się w dobrym położeniu. Bolid w tej chwili nie pracuje w optymalnym oknie, lecz zdecydowanie czuję, że drzemie w nim potencjał”.

„Uważam, że wszyscy są zadowoleni z dzisiejszych osiągów. Nie mam jednak na myśli czasów okrążeń, lecz brak problemów technicznych. Pracowaliśmy tu bardzo ciężko. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Każdy jest wykończony. Ostatnie dwa tygodnie pracowaliśmy przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, byśmy byli przygotowani”.

Brytyjczyk zapytany o osiągi Williamsa FW42, przyznał, że balans bolidu na miękkich mieszankach Pirelli nie jest odpowiedni. „Wciąż szukamy limitów oraz staramy się zrozumieć na co stać różne zestawy. Nie ma powodów do zmartwień, jeżeli nie osiągniemy takich rezultatów, jakie powinniśmy, ponieważ to przyjdzie z czasem. Zdecydowanie dysponujemy oknem do poprawy na miękkich mieszankach, jednakże przy niskim poziomie paliwa wykorzystaliśmy tylko dwa komplety C3, jeden C4 oraz jeden C5. Wciąż się uczymy”.