Embed from Getty Images

Haas ma za sobą kolejny rozczarowujący weekend Grand Prix.

Amerykańska ekipa celowała w walkę o czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, ale pierwsze cztery wyścigowe weekendy pokazały, że zmaga się z olbrzymimi problemami z bolidem VF-19.

W Azerbejdżanie Kevin Magnussen dojechał do mety na trzynastym miejscu. Romain Grosjean nie ukończył wyścigu z powodu awarii układu hamulcowego.

„Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Nie jesteśmy wystarczająco szybcy i musimy do zmienić. To czwarty wyścig z rzędu, gdy tak się dzieje. W porządku – w Australii osiągnęliśmy dobry wynik, ale tak naprawdę w wyścigu nie mieliśmy konkurencyjnego tempa” – wyjaśniał Duńczyk.

Haas próbuje wyeliminować problemy i zmusić opony do pracy w odpowiednim zakresie. „Mamy z tym duże problemy, więc musimy określić, dlaczego tak się dzieje”.

„Liczymy, że w Barcelonie uda nam się coś zmienić. Podczas zimowych testów dobrze tam sobie radziliśmy i mamy mnóstwo danych, ale wiadomo, że teraz będą panowały tam inne temperatury”.