Valtteri Bottas podkreślił, że od zakończenia zimowych testów Mercedes dokonał znaczącego postępu w wykorzystywaniu potencjału swego bolidu na torze w Barcelonie.

Fin uzyskał najlepsze czasy w dwóch sesjach treningowych przed Grand Prix Hiszpanii. Wynik osiągnięty po południu przez lidera klasyfikacji generalnej był o 0,3s lepszy od tego, jakim popisał się Charles Leclerc z Ferrari.

„Testowanie nowych części i ocenianie, czy funkcjonują one tak jak należy, to zawsze coś bardzo interesującego. Bolid spisywał się dzisiaj naprawdę dobrze – wrażenia były zupełnie inne od tych, jakie towarzyszyły nam podczas zimowych testów” – wyjaśniał Bottas.

„Wygląda na to, że udało nam się dokonać postępów w zakresie prędkości, z jaką pokonujemy zakręty. Lepszy jest także balans, co pokazuje, że po zimowych testach poszliśmy we właściwym kierunku”.

Pomimo sporej przewagi Mercedesa, Bottas nie lekceważy zagrożenia ze strony Ferrari. „To był dobry dzień, ale z drugiej strony to tylko piątek. Ferrari było bardzo blisko. Wygląda na to, że postawiliśmy krok naprzód, ale musimy poczekać i zobaczyć, jak pójdzie nam jutro”.

Drugi z reprezentantów Mercedesa – Lewis Hamilton, dodał: „Dzisiejszy dzień był dość wietrzny i mieliśmy trochę problemów z przyczepnością na trzech różnych rodzajach ogumienia. Zrealizowaliśmy jednak nasz program i zebraliśmy mnóstwo danych do wieczornej analizy, która pozwoli nam poprawić bolid przed jutrzejszymi sesjami”.

„Wszyscy pracowali bardzo ciężko nad przygotowaniem naszego nowego pakietu. Jego stworzenie zostało okupione wielkimi wysiłkami całego zespołu. Zdaje się, że wszystko działa tak, jak powinno, ale trudno to jednoznacznie stwierdzić, bo ten tor bardzo różni się od ulic Baku. Musimy popracować nad balansem, ale ogólnie możemy być pozytywnie nastawieni”.