Embed from Getty Images
Brendon Hartley pełni obowiązki kierowcy rezerwowego zespołów Ferrari oraz Alfa Romeo.
Nowozelandczyk, który reprezentował Toro Rosso w latach 2017-2018, w tym sezonie został zatrudniony przez Ferrari w roli zawodnika rozwojowego. Mimo to jak informuje szwajcarski
Blick, Hartley jest również trzecim kierowcą stajni z Maranello oraz będącej w bliskich relacjach Alfy Romeo. 29-latek miał być ostatnio obecny w fabryce w Hinwil na przymiarkę fotela.
Oficjalnie Ferrari nie posiada rezerwowego kierowcy, po tym, jak angaż w Alfie Romeo otrzymał Anotnio Giovinazzi. Z kolei siódma stajnia tegorocznych mistrzostw korzysta z usług Marcusa Ericssona, który jest jednak zaangażowany w starty w IndyCar i nie może pojawić się na wszystkich wyścigach.
„Jeszcze nie było symulacji, w której kierowca nie okazałby się ważny” – powiedział Brendon Hartley na temat swojej roli w Ferrari.
„Jest tutaj miejsce na emocjonalne zaangażowanie. Sztuczna inteligencja nie jest w stanie tego zastąpić. W ten sposób cały czas mam zajęcie”.