Embed from Getty Images

Antonio Giovinazzi przyznał, że był bardzo zdeterminowany, by dowieźć do mety punkt za dziesiąte miejsce w Grand Prix Austrii.

Włoch ruszał do dzisiejszych zmagań na Red Bull Ringu z ósmego pola, natomiast linię mety przekroczył jako ostatni z pierwszej dziesiątki. Dla reprezentanta Alfy Romeo oznacza to pierwszy punkt w sezonie 2019 oraz w całej karierze.

„Za nami dobry wyścig” – powiedział Antonio Giovinazzi. „Uważam, że moje tempo było na poziomie Kimiego. Ciążyła na mnie duża presja ze strony Pereza przez niemal cały wyścig, ale bardzo chciałem zdobyć ten punkt i dawałem z siebie sto procent. Musimy zobaczyć gdzie będziemy z nowymi poprawkami, czy będziemy w stanie postawić kolejny krok naprzód i zacząć naciskać na McLarena. Moim celem była poprawa z każdym kolejnym wyścigiem, ponieważ byłem dwa lata poza rywalizacją. Wciąż robię postępy, co jest dobre”.

Warto również dodać, iż 25-latek miał zakład z szefem zespołu – Frederikiem Vasseurem. Jeżeli nie dojechałby on w Austrii na punktowanej pozycji, wówczas ściąłby w całości swoje długie włosy.