Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo uważa, że Renault wraca na właściwe tory po serii nieudanych poprawek.

Podczas domowej eliminacji na Paul Ricard Renault wprowadziło duży pakiet udoskonaleń do bolidu R.S.19. Okazało się jednak, że niektóre części nie spisywały się tak, jak oczekiwali tego inżynierowie.

W kwalifikacjach na Silverstone Ricciardo uzyskał jednak siódmy czas, ustępując jedynie kierowcom z trzech najsilniejszych zespołów.

„Niektóre części nadal są w naszym bolidzie inne nie. Gdy poprawka okazuje się rozczarowaniem czuje się frustrację, ale trzeba się z tym pogodzić. Podobnie było w Red Bullu. Zawsze czujemy wielką dumę z nowych części, ale czasem należy je odpowiednio dostosować” – wyjaśniał kierowca z Perth na łamach dziennika AS.

Ricciardo zażartował, że Renault byłoby w jeszcze lepszej formie, gdyby nawiązało bliską współpracę ze swoim klientem – McLarenem. „Mógłbym z nimi o tym porozmawiać! Jeśli tego chcą, to mogę to zorganizować! Ale to prawda. Gdybyśmy mieli ich prędkość w szybkich zakrętach, a oni nasze osiągi w wolnych, to stworzylibyśmy razem całkiem przyzwoity bolid”.