Aktualny lider klasyfikacji generalnej Super Formuły, wspierany przez Hondę Naoki Yamamoto, otrzyma szansę przetestowania bolidu F1 podczas sesji treningowej przed Grand Prix – donosi magazyn
Autosport.
31-letni Japończyk, który broni tytułu mistrzowskiego w Super Formule, kwalifikuje się do otrzymania superlicencji.
W ubiegłym roku Yamamoto wygrał wspólnie z Jensonem Buttonem japońskie mistrzostwa Super GT. Mistrz F1 z sezonu 2009 powiedział wtedy:
„Osobiście uważam, że ten gość [Yamamoto] powinien być w Formule 1”.
W 2013 roku Yamamoto po raz pierwszy triumfował w Super Formule, pokonując w klasyfikacji generalnej Andre Lotterera i Loica Duvala.
Chociaż Yamamoto ma ponad 30 lat i nigdy wcześniej nie ścigał się poza Japonią – co z pewnością komplikuje jego szanse na miejsce w stawce kierowców F1 – Honda chciałaby zapewnić mu możliwość udziału w jednym z piątkowych treningów przed Grand Prix.
Najbardziej prawdopodobny wydaje się występ Yamamoto w FP1 na Suzuce za sterami bolidu Toro Rosso. Kierowca doskonale zna klasyczny obiekt w prefekturze Mie a jego przejazdy mogłyby stanowić dodatkową atrakcję dla lokalnych kibiców.
W celu formalnego otrzymania superlicencji Yamamoto musiałby pokonać co najmniej 300 kilometrów za sterami "reprezentatywnego bolidu F1, stale poruszając się z prędkością wyścigową". W tym celu konieczne byłoby zorganizowanie prywatnych testów z wykorzystaniem bolidu z sezonu 2017.