Embed from Getty Images
Toto Wolff zaprzeczył, jakoby prowadził rozmowy mające zakończyć się sprowadzeniem Maksa Verstappena do Mercedesa już w sezonie 2020.
Holender od kilku tygodni łączony jest ze stajnią z Brackley, która analizuje swoje opcje na przyszłoroczne zmagania. Ekipa wciąż nie podjęła decyzji w sprawie Valtteriego Bottasa, natomiast Verstappen ma dysponować klauzulą w kontrakcie z Red Bullem umożliwiającą mu wcześniejsze odejście.
W trakcie Grand Prix Węgier pojawiła się informacja, jakoby szef Mercedesa – Toto Wolff, zaprosił na kolację w Budapeszcie ojca Maksa – Josa Verstappena. Austriak zapytany w padoku o rzekome spotkanie, odpowiedział:
„To nie do końca jest prawda. Nigdy nie idzie się na kolację z Josem. Zawsze trzeba z nim wypić. Często rozmawiam z Josem, ale nigdy nie na temat posady dla Maksa w Mercedesie w sezonie 2020” – powiedział żartobliwie Wolff.
47-latek potwierdza jednak zainteresowanie Maksem Verstappenem po sezonie 2020, kiedy wygasa jego umowa z Red Bull Racing, a także kończą się formalne zobowiązania Lewisa Hamiltona z Mercedesem.
„Kto wie co wydarzy się po sezonie 2020. W tej chwili Max znajduje się we właściwym miejscu w Red Bullu. Rozwija się on w sposób niesamowity i nigdy nie słyszałem od niego krytyki Red Bulla lub Hondy. Lubię to dostrzegać u kierowcy” – dodał Austriak.
Według
Auto Motor und Sport, w trakcie weekendu na torze Hungaroring menedżment Verstappena miał usiąść do rozmów z Red Bullem na temat podwyżki w 2020 roku.
„To najlepszy kierowca jakiego kiedykolwiek mieliśmy” – powiedział Helmut Marko, doradca stajni z Milton Keynes.