Embed from Getty Images

Kevin Magnussen zaprzeczył, jakoby był w otwartym konflikcie z Nico Hulkenbergiem.

Według spekulacji z ostatnich tygodni, zespół Haas zamierza zakończyć współpracę z Romainem Grosjeanem. Następcą Francuza ma być Nico Hulkenberg, który prawdopodobnie pożegna się z posadą w Renault.

W kontekście nowego duetu Haasa pojawia się jednak kwestia rzekomych szorstkich relacji między 32-latkiem a Kevinem Magnussenem, który jest związany z amerykańską stajnią do 2020 roku. Po Grand Prix Węgier 2017 kierowca z Danii odpowiedział publicznie obelgą na krytykę postawy na torze ze strony Hulkenberga.

„Cała ta sytuacja oraz fakt, że jestem o to pytany do dzisiaj, pokazuje jak świat mediów poszedł w złą stronę” – powiedział Kevin Magnussen. „Oczywiście rozumiem, że ludzie klikają w tego typu informacje, ale gdyby kamery tego nie zarejestrowały, dzisiaj nie wspominalibyśmy tego z Nico. Jedyne co mam do powiedzenia, to że bardzo szanuję Nico i osobiście nic do niego nie mam”.

„Nie znam go jako osoby i nigdy nie słyszałem o nim złej opinii. Nie powiedziałbym też, że łączą nas jakieś relacje. Jesteśmy rywalami na torze. Nie przebywamy w przyjacielskich stosunkach. Oczywiście, bardzo szanuję jego umiejętności za kierownicą. Ma wielki talent i jest kompletnym kierowcą. Naprawdę nic do niego nie mam”.