Embed from Getty Images
Włoskie media uważają, że Daniel Ricciardo byłby dobrym następcą Sebastiana Vettela w Ferrari.
Po kilku ostatnich wyścigach coraz większa liczba ekspertów przyznaje, że Charles Leclerc wypracował sobie w Scuderii status kierowcy numer jeden.
„Jeśli ta tendencja się utrzyma, nie byłbym taki pewien, czy Ferrari zatrzyma u siebie Vettela. Przez resztę sezonu Seb musi teraz zdominować swojego zespołowego kolegę. Jeśli tego nie zrobi, to sądzę, że odejdzie” – powiedział były kierowca F1 a obecnie ekspert telewizyjny, Ralf Schumacher.
Sky Italia i
La Gazetta dello Sport sugerują nawet, że następcą Vettela w Ferrari mógłby być były kolega Niemca z Red Bulla – Daniel Ricciardo.
Australijczyk przyznał w rozmowie z
BBC, że pomimo mocno rozczarowującej formy Renault nie podjął jeszcze
„żadnych decyzji” w zakresie swojej przyszłości.
Odnosząc się do szefa francuskiego zespołu – Cyrila Abiteboula, Ricciardo stwierdził:
„Jesteśmy przekonani, że kolejny sezon będzie dużo lepszy. Ale Cyril myśli pewnie: «Jeśli nie będzie, to dlaczego Daniel miałby chcieć tu zostać?»”.
Sky Italia zapytała Ricciardo wprost o scenariusz, w którym przyszłoby mu być partnerem Leclerca:
„Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Na pewno mam w planach ścigać się przez co najmniej pięć kolejnych sezonów. Wiem jak mocny byłby Leclerc, gdyby miał w tym roku lepszy bolid. Lubię go, jest moim kolegą. To byłoby interesujące. Kto wie?”.