Embed from Getty Images

Decyzja o przejściu na silniki Mercedesa od sezonu 2021 została podjęta ze względu na rekomendację szefa ekipy McLarena – Andreasa Seidla.

Stajnia z Woking ogłosiła w sobotę, że począwszy od 2021 roku odnowi współpracę silnikową z Mercedesem.

Seidl rozpoczął pracę na stanowisku szefa stajni McLarena na początku maja i bardzo szybko podjął decyzję o budowie nowego tunelu aerodynamicznego. Teraz dyrektor generalny Grupy – Zak Brown przyznał, że to Seidl osobiście nakłaniał zarząd do podpisania umowy z Mercedesem.

„Z Andreasem Seidlem zarządzającym teamem F1 moja ekipa kierownicza jest absolutnie kompletna. Gdy rozpoczął dla nas pracę zapytałem się go: «Co musimy zrobić, aby powrócić do czołówki?». Szybko wrócił do mnie z rekomendacjami, wśród których znalazła się budowa nowego tunelu aerodynamicznego. Byliśmy zresztą świadomi tej potrzeby”.

„To on był także głównym orędownikiem decyzji o zmianie dostawcy jednostek napędowych. Postanowiliśmy o tym grupowo, ale za wszystkim stał Andreas”.

Brown podkreślił, że Mercedes zapewnia obecnie najlepszy pakiet silnikowy w stawce. „Są punktem odniesienia od samego początku ery hybrydowej, zarówno na płaszczyźnie mocy jak i niezawodności. Mówię tu także o ich zespole”.

„Mając silnik, o którym sądzimy, że jest najlepszy w stawce i próbując dorównać zespołowi, o którym sądzimy, że jest obecnie najlepszy w Formule 1, McLaren znajduje się w najlepszej sytuacji, aby dążyć do powrotu do ścisłej czołówki”.