Embed from Getty Images

Cyril Abiteboul ujawnił, że McLaren zdecydował się rozstać z Renault po sezonie 2020, ze względu na rozbieżne poglądy na dalszą współpracę.

Stajnia z Woking od 2021 roku wznowi legendarne partnerstwo z Mercedesem, już teraz podejmując decyzję o zakończeniu współpracy z Renault. Brytyjski zespół po hucznym rozstaniu z Hondą po sezonie 2017 podpisał trzyletni kontrakt z producentem z Viry, który w tamtym momencie był dla niego jedyną alternatywą.

„To było oczywiste, że Renault oraz McLaren mają różne ambicje na przyszłość” – powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault F1 Team. „Walczymy teraz z McLarenem o czwarte miejsce w klasyfikacji. Nasz wspólny cel to zniwelowanie straty do czołówki. W naszej opinii można było przyspieszyć ten proces podejmując strategiczną współpracę, w myśl zasady «Razem jesteśmy mocniejsi». Mimo to McLaren nie wykazywał ochoty na to”.

Decyzja McLarena oznacza, że Renault pozostanie bez klienckiego zespołu od sezonu 2021. Abiteboul podkreśla jednak, iż fabryczny zespół nic na tym nie straci. „Tylko takie porozumienie [z McLarenem] miałoby dla nas sens. Największą stratą jest mniejsza ilość danych z toru wyścigowego. Jesteśmy zupełnie inaczej skonfigurowani niż Mercedes. Oni wszystko budują w Brixworth, a większość naszych części pochodzi od zewnętrznych dostawców. Później sprzedajemy silnik zgodnie z przepisami FIA. Nie zarabiamy na tym”.

Francuz zapytany, czy zamierza podjąć działania mające zakończyć się znalezieniem nowego klienta, odpowiedział: „Do niczego nie będziemy się zmuszać. Podejmiemy współpracę z innym zespołem tylko na zasadzie strategicznego partnerstwa”.