Embed from Getty Images

Kierowcy Ferrari – Sebastian Vettel i Charles Leclerc nie kryją zaskoczenia zdobyciem dwóch pierwszych pozycji na starcie wyścigu o Grand Prix Japonii.

Vettel wywalczył swoje piąte w karierze pole position na Suzuce. Niemiec pokonał Leclerca różnicą dwóch dziesiątych sekundy. Typowani na faworytów po piątkowych treningach kierowcy Mercedesa: Valtteri Bottas i Lewis Hamilton musieli zadowolić się trzecim i czwartym miejscem.

„Warunki bardzo różniły się od tych, w jakich pracowaliśmy w piątek” – komentował Vettel. „Najważniejsze, że w końcu mamy słońce, ludzie są zadowoleni. Szczerze mówiąc jesteśmy zaskoczeni tym, jak potoczyła się czasówka. Nie spodziewaliśmy się tego, nie sądziliśmy, że zdobędziemy pierwszy rząd. Bardzo się cieszę”.

„To było coś niesamowitego. Mieliśmy mało paliwa i nowe opony, a przejeżdżając eski czuliśmy wiatr, który wiał dokładnie w naszym kierunku. To wymarzony scenariusz, bo wtedy bolid prowadzi się jeszcze lepiej. Nie wiem, czy po drugim zakręcie w ogóle użyłem hamulców! To było niesamowite. Bardzo mi się podobało. Za nami jednak dopiero pierwsza część zadania. Nie mogę doczekać się popołudnia” – dodał czterokrotny mistrz świata.

Vettel pokonał w kalifikacjach Leclerca po raz pierwszy od tegorocznego Grand Prix Kanady. Monakijczyk powiedział: „Seb wykonał świetną pracę i zasłużył na pole position. Od początku weekendu mam pewne problemy, ale prawdę mówiąc byłem bardzo zadowolony z mojego okrążenia. Może poza ostatnim sektorem, gdzie popełniłem trochę błędów. Tak czy siak pierwsze pole nie było dziś w moim zasięgu. Seb był po prostu zbyt szybki. Należą się mu gratulacje”.