Embed from Getty Images
Helmut Marko przyznał, że Honda nie jest jeszcze gotowa zadeklarować pozostanie w Formule 1 po sezonie 2020.
Władze serii szykują rewolucję od 2021 roku, natomiast oficjalny zestaw przepisów ma być sfinalizowany do końca października. Od propozycji Liberty Media swoją dalszą przyszłość w Formule 1 uzależnia Honda, która dostarcza układy napędowe dla Red Bull Racing oraz Toro Rosso.
„Czekają, aż nowe przepisy zostaną wyłożone na stół. Po wszystkim dokonają analizy i podejmą decyzję” – powiedział Helmut Marko, doradca Red Bulla.
Austriak przyznał, że dla Hondy kluczową kwestią jest zredukowanie kosztów dla producentów jednostek, natomiast zamrożenie rozwoju nie powinno mieć miejsca w najbliższym czasie.
„Jeżeli koszty nie staną się niższe, to praktycznie nikt tu nie pozostanie. Zamrożenie rozwoju silnika działa tylko wtedy, kiedy wszyscy są na tym samym poziomie. W tej chwili Ferrari jest przed wszystkimi w kwalifikacjach, wliczając w to Mercedesa”.
Z kolei komentując ostatnie postępy japońskiego producenta, Marko dodał:
„W kwalifikacjach wciąż jesteśmy daleko, zwłaszcza za Ferrari. Tracimy do nich 0,8 sekundy na prostych. Mimo to w wyścigach jesteśmy na równi z Mercedesem”.