Embed from Getty Images

Toto Wolff potwierdził, że Mercedes był jednym z zespołów głosujących przeciwko wyścigom kwalifikacyjnym od 2020 roku.

Władze Formuły 1 chciały przetestować ideę sobotnich zmagań o odwróconej kolejności startowej względem klasyfikacji kierowców, przed możliwym wprowadzeniem na stałe tej reguły od sezonu 2021. Areną kwalifikacyjnych wyścigów miały być Francja, Belgia oraz Rosja, jednakże podczas niedawnego spotkania władz F1 z zespołami propozycja ta nie znalazła jednomyślnego poparcia.

Jak ujawnił Toto Wolff, Mercedes był jednym z dwóch zespołów, które zablokowały wprowadzenie sprintów w 2020 roku. „Zrobiliśmy to, ponieważ naszą odpowiedzialnością jest chronienie DNA Formuły 1. Czułem, że jest to złe, nie dlatego by chronić naszą przewagę. Dla nas mogłoby to być nawet dobre, ponieważ moglibyśmy utrzymać za sobą bolidy Ferrari, jeżeli spojrzymy na ich obecne tempo kwalifikacyjne. Głosowałem przeciwko, ponieważ w biegu na 100 metrów na Olimpiadzie nie ustawiano Usaina Bolta pięć metrów za wszystkimi, tylko po to, by mieć ekscytujący finisz” – powiedział Austriak.

Pomimo sprzeciwu, idea wyścigów kwalifikacyjnych może zostać przegłosowana na sezon 2021. Wówczas władze Formuły 1 będą potrzebowały tylko zgody większości.