Embed from Getty Images

Były kierowca Ferrari – Eddie Irvine, stwierdził, że Sebastian Vettel „nie jest wartościowym czterokrotnym mistrzem świata” Formuły 1.

Brytyjczyk, który reprezentował stajnię z Maranello w latach 1996-1999, uważa, że ta powinna przenieść swą koncentrację na Charlesa Leclerca. Monakijczyk tryumfował w tym roku na Spa-Francorchamps oraz Monzy, a także aż siedmiokrotnie ustawiał swój bolid na pole position.

„Byłem przekonany, że Leclerc ma dobrą szansę na pokonanie go, ponieważ nie sądzę, by Vettel był wartościowym czterokrotnym mistrzem świata” – stwierdził Eddie Irvine. „Uważam go za dobrego kierowcę, ale popełnia dużo błędów i nigdy nie sądziłem, że jest tak szybki. Widzieliśmy to przy Danielu Ricciardo, a teraz mamy tego powtórkę. Vettel otrzymał niesamowitą umowę w Ferrari. Byłem zaskoczony, ponieważ był na etapie w kariery, w którym został przez kogoś zniszczony. Ferrari musi skupić się na Leclercu. Widzieliśmy w tym sezonie, jak nie decydowali się poświęcać Vettela, ponieważ jest czterokrotnym mistrzem świata. Tracili zwycięstwa tylko z tego powodu”.

„Jedną z najtrudniejszych rzeczy dla niego [Matti Binotto] jest uporanie się z tą sytuacją, ponieważ Vettel może popsuć szanse Leclercowi na zwycięstwa, do czego nie uważam by był zdolny Bottas przy Hamiltonie. Jedynym facetem, który może ścigać się na tym samym poziomie co Hamilton jest Leclerc. Hamilton zawsze niszczył Vettela kiedy szli łeb w łeb. Kiedy spojrzymy na manewr Leclerca na Hamiltonie we Włoszech, prawdopodobnie był on nielegalny, ale zrobił to perfekcyjnie i trudno go za to karać. Dlatego jestem zainteresowany częstszymi pojedynkami Leclerca z Hamiltonem”.