Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznał, że będzie naciskać, by ukończyć tegoroczne mistrzostwa na trzecim miejscu w klasyfikacji.

Pierwsze dwie pozycje mają już zagwarantowane kierowcy Mercedesa – Lewis Hamilton oraz Valtteri Bottas. W przypadku trzeciego, czwartego i piątego miejsca walka będzie toczyła się między Charlesem Leclerkiem, Maksem Verstappenem oraz Sebastianem Vettelem.

Monakijczyk ma przewagę 14 punktów nad reprezentantem Red Bulla, natomiast 5 punktów za Holendrem jest Vettel. Jak przyznał Verstappen, jego celem jest walka do samego końca o podium w klasyfikacji generalnej, choć podkreśla, że będzie to trudne wyzwanie.

„Będzie trudno o trzecie miejsce, więc potrzebujemy trochę szczęścia” – powiedział Max Verstappen. „Nasze wyniki nie są już tak dobre jak przed letnią przerwą, ale rozmawiałem o tym z moim inżynierem w ubiegłym tygodniu i ogólnie rzecz biorąc nasz bolid nie był tak słaby. Mieliśmy kilka niefortunnych momentów, jak w Singapurze, gdzie błąd z ustawieniami wpłynął na naszą formę”.

W ubiegłym roku trzecie miejsce w mistrzostwach było obiektem żartów między 22-latkiem a Kimim Raikkonenem. Żaden z kierowców nie był zainteresowany udziałem w grudniowej gali FIA w Petersburgu, lecz po Grand Prix Abu Zabi ostatecznie to Raikkonen był trzeci w klasyfikacji. Verstappen deklaruje, że w tym roku nie odpuści walki o miejsce na podium.

„Wyglądało na to, że Kimiemu podobała się zeszłoroczna gala. Jeżeli spojrzymy na cały rok, Ferrari powinno być zdecydowanie wyżej ze swoim bolidem. Patrząc z tej perspektywy, dobrze, że wciąż liczymy się w walce. To dobre dla sportu, że młodzi kierowcy dochodzą do głosu. Ciągłe zwycięstwa Lewisa zaczynają być nudne, prawda? Mam nadzieję, że będziemy mogli wkrótce przejąć pałeczkę” – dodał Holender.